Tłumny Marsz Różowej Wstążki w Stalowej Woli. Poruszyli także "męskie" problemy

Mieć świadomość raka

Październik jest od 1985 roku światowym Miesiącem Świadomości Raka Piersi, który ma przypominać kobietom w Europie o istotnym wpływie stylu życia na zdrowie ich piersi. Ważne jest także informowanie o możliwościach zapobiegania zachorowaniom na raka piersi oraz roli wstępnego wykrywania zachorowań w procesie jego zwalczania. Symbolem tej kampanii na całym świecie jest różowa wstążka.

Prelekcja z modelami piersi, na których można ćwiczyć ich badanie.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Październik jest miesiącem przypominającym o potrzebie walki z rakiem. W Stalowej Woli Marsz Różowej Wstążki zorganizowało Stowarzyszenie Dobro Powraca, kierowane przez Konrada Mężyńskiego. Przyłączyły się kobiety ze Stowarzyszenia Rehabilitacyjnego Kobiet po Mastektomii "Amazonka".

MĘSKIE SCHORZENIA

W tym roku symbolika marszu została rozszerzona o problemy typowo męskich schorzeń: raka prostaty i raka jądra, wychodząc z założenia, że profilaktyka tych niezwykle groźnych nowotworów jest wyzwaniem współczesności. - To jedne z najgroźniejszych chorób grożących Polkom i Polakom w XXI wieku - stwierdził Konrad Mężyński.

Atrakcją marszu były koniki polskie ze stadnicy w Kłyżowie. Bryczką jechał kontuzjowany w nogę dyrektor "Staszica" Mariusz Potasz, w pochodzie szli między innymi poseł PO Renata Butryn, dyrektor szpitala Mirosław Leśniewski i dyrektor "ambulatorium przy hucie" Wojciech Korkowski oraz starosta Robert Fila.

SAMEMU PRZEBADAĆ

Uczestnicy mieli przypięte do ubrań różowe wstążeczki. Nieśli wiele kolorowych baloników. Przeszli przez miasto w asyście policji. Na placu przed Miejskim Domem Kultury zebrani usłyszeli zachętę do badań profilaktycznych. Dr Wojciech Korkowski zaprosił kobiety na badania mammograficzne.

Podczas prelekcji w sali kameralnej młodzież miała możliwość poćwiczyć na fantomie - sztucznych piersiach - jak samemu można dłońmi przebadać piersi.