Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Płonka wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Stali Stalowa Wola

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Tomasz Płonka (z prawej) w wiosennych rozgrywkach chce strzelić więcej niż trzy bramki, które zdobył w jesiennych rozgrywkach.
Tomasz Płonka (z prawej) w wiosennych rozgrywkach chce strzelić więcej niż trzy bramki, które zdobył w jesiennych rozgrywkach. Marcin Radzimowski
Tomasz Płonka przeszedł w Stali Stalowa Wola drogę od rezerwowego do piłkarza podstawowego składu.

Napastnik przed obecnym sezonem trafił do drugoligowej "Stalówki" z trzecioligowego Izolatora Boguchwała. Początkowo nie wzbudzał zachwytu, ale potrafił zdecydowanie poprawić swoje notowania u kibiców w trakcie jesiennych rozgrywek.

Płonka w Izolatorze był królem strzelców trzeciej ligi z 20 bramkami na koncie. W Stali na razie zapisał na swoim koncie trzy trafienia. Liczy, że wiosną tych goli będzie już więcej.

PRZEŁOM Z MIELCEM

Przełomowy dla rosłego napastnika stalowowolskiej drużyny był sierpniowy mecz ze Stalą Mielec, wygrany przez nasz zespół u siebie 2:1. Płonka strzelił dwa gole. Co ciekawe, mielczanie także interesowali się przed sezonem tym piłkarzem, ale ten wybrał ostatecznie ofertę ze Stalowej Woli.

- Dla napastnika przełom jest wtedy, gdy strzela gole, więc można tak powiedzieć w moim przypadku o meczu ze Stalą Mielec - mówi Tomasz Płonka. - Mielec nie był jeszcze wtedy postrzegany jako jeden z faworytów do awansu, ale tym bardziej cieszy teraz z perspektywy czasu to nasze zwycięstwo. Jeśli chodzi o mnie, to musiałem na początku przyzwyczaić się po prostu w Stali Stalowa Wola do innego reżimu treningowego, ale widziałem, że idzie to w dobrym kierunku, nie było nerwowych ruchów. Liczyłem, że to zaskoczy i tak się stało. Rewelacji jeśli chodzi o moją grę może nie było, ale było już przyzwoicie.

NAJWAŻNIEJSZE UTRZYMANIE

Trzecie swoje trafienie w tym sezonie "Płona" dołożył w meczu w Stalowej Woli z Concordią Elbląg, wygranym przez nasz zespół 3:0. Wywalczył miejsce w podstawowym składzie Stali kosztem innego napastnika, Wojciecha Fabianowskiego. Wiosną także czeka ich rywalizacja o miejsce w wyjściowej jedenastce.

- Mogło być tych moich goli więcej, miałem też trochę pecha, bo w meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki trafiłem w słupek, a ze Stalą Rzeszów w poprzeczkę - przypomina napastnik.

- Myślę, że wiosną będzie lepiej, chcę strzelić więcej niż trzy bramki. Dla nas najważniejsze jest utrzymanie, a według mnie faworytami do awansu są Suwałki, Siedlce czy Siarka. Ja ze Stalą mam umowę do końca tego sezonu, a czy mógłbym zostać w zespole na dłużej, to nie zależy tylko ode mnie, ale od tego, czy będą mnie widzieć w drużynie trener i działacze. Ja chciałbym zostać na dłużej w Stalowej Woli. Mieszkam w Trzebownisku koło Rzeszowa, dojeżdżam na treningi busem. Nie jest to dla mnie jakieś męczące, już się przyzwyczaiłem…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie