MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tradycyjnie i rodzinnie, czyli wielkanocny czas w regionie (zdjęcia)

Grzegorz LIPIEC Zdzisław SUROWANIEC
Święcenie pokarmów przy Kościele Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli.
Święcenie pokarmów przy Kościele Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli. Zdzisław Surowaniec
Rodzinnie i tak jak tradycja nakazuje. W kościołach miejscowości naszego regionu były prawdziwe tłumy. Zarówno w Wielką Sobotę, jak i w Niedzielę Wielkanocną. W Lany Poniedziałek na osiedlach Tarnobrzega i Stalowej Woli było niewielu polewaczy wodą.

[galeria_glowna]
- W Wielkanoc najważniejszy jest Jezus Chrystus, który zwyciężył zło. Ukrzyżowany za nasze grzechy, zmartwychwstał. Niestety w dzisiejszych czasach inne symbole wypierają ten religijny fundament - mówi ojciec Krzysztof Parol, przeor Klasztoru Ojców Dominikanów w Tarnobrzegu.

SOBOTA O ZAPACHU ŚWIĘCONKI

Po wielkopiątkowym refleksyjnych rozważaniach Męki Pańskiej, Wielka Sobota - trzeci dzień Triduum Paschalnego, była już znacznie weselsza. Wierni nadal adorowali Najświętszy Sakrament w Grobie Pańskim, całowali krzyż, ale panował już wyraźnie świąteczny nastrój. Głównie za sprawą święconek.

Od rana wierni przynosili do kościołów koszyczki z pokarmami do poświęcenia. Od zapachu kiełbas w świątyniach unosił się zapach wędzonki. Jednak nie wszędzie, bo w części kościołów święcenie pokarmów odbywało się na placach przykościelnych.

WIGILIA WIGILII

Wielka Sobota kończyła Triduum Paschalne i była wigilią obchodów zmartwychwstania Jezusa. - Ten dzień to wigilia wszystkich wigilii - powiedział młody kapłan przewodniczący mszy świętej w bazylice konkatedralnej w Stalowej Woli.
Tego dnia podczas wieczornych liturgii poświęcony został ogień i woda, wierni odnowili akt chrztu świętego. Już w połowie uroczystości religijnych śpiewało się wesołe "Zwycięzca śmierci, piekła i szatana".

ZMARTWYCHWSTAŁ

W niedzielę w kościołach o godzinie 6 rano zabrzmiały dzwony. Rozpoczęły się msze rezurekcyjne z uroczystymi procesjami, podczas których ogłaszano radosną nowinę: Jezus Chrystus zmartwychwstał! W Tarnobrzegu największe procesje wychodziły z Kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Klasztoru Ojców Dominikanów oraz Kościoła Świętej Barbary.
Każda procesja rezurekcyjna rozpoczynała się przy Grobie Pańskim, przy którym kapłan śpiewem oznajmia zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W niektórych tarnobrzeskich kościołach procesja rezurekcyjna odbywała się wokół świątyni, ale w największych parafiach naszego miasta zgromadzeni oznajmiają zmartwychwstanie Chrystusa idąc osiedlowymi ulicami. Tak było na przykład na tarnobrzeskim osiedlu Serbinów.
Przodem niesiona była postać Chrystusa, gromnica zwana Paschałem, krzyż ozdobiony stułą, a pod baldachimem ksiądz niósł monstrancję z Hostią.

ŻEBY NIE ZAPOMNIEĆ

- Po co ten Wielki Post, porządki, po co procesje? Po to, żeby nie zapomnieć - powiedział ksiądz Tomasz Wilisowski, proboszcz Parafii Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli.
Kapłan wspomniał Żydów, którzy wiązali sobie na czole pudełeczka, aby nie zapomnieć Tory.

- Dzisiejsza liturgia zaprasza nas, abyśmy w wielkiej radości podchodzili do dnia, który Bóg nam daje, abyśmy doświadczyli Chrystusa zmartwychwstałego i abyśmy nie chcieli tego zapomnieć, abyśmy żyli z tym na co dzień i świadczyli prawdę o zmartwychwstaniu - mówił ksiądz Tomasz.
I dalej kontynuował: - Tylko poprzez spotkanie z Jezusem, możemy rozkochać się w Bogu. Bóg chce, abyśmy w tym miejscu, które zajmujemy na ziemi, poznawali Go przez modlitwę, przez sakramenty, abyśmy poznawali Go przez dobre uczynki i coraz bardziej Go kochali. Prośmy Chrystusa, który staje przed nami, który otwiera nam perspektywę nieba, abyśmy nie zapomnieli tego, co Bóg dla nas uczynił i nieustannie czyni. Amen.

Z mszami rezurekcyjnymi w naszym regionie wiąże się parada turków w Woli Rzeczyckiej, w Radomyślu nad Sanem, w Majdanie Zbydniowskim i w Zaleszanach w powiecie stalowowolskim.

POLEWANIE WODĄ

Poniedziałek Wielkanocny był ostatnim dniem świąt wielkanocnych. Tego dnia do obowiązkowych zabaw należy Śmigus-Dyngus, czyli polewanie się wodą.
Ostrzeżenia policji, ale chyba głównie mroźny poranek sprawiły, że niewiele było przypadków lania się wodą bez umiaru. Sympatycznie za to wyglądały dzieci, które oblewały się niewielką ilością wody z zabawek - plastykowych gruszek i pistoletów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie