14 zwycięstw w 15 meczach, 43 punkty na koncie i 12 przewagi nad drugim Jeziorakiem Chwałowice. To bilans Trandźwigu, który jest o krok od powrotu do klasy okręgowej. Pod koniec poprzedniego sezonu jednak również był tego bardzo blisko.
Wtedy na trzy kolejki przed końcem miał osiem punktów przewagi nad zespołem spoza strefy barażowej o awans. W końcówce rozgrywek wydarzyła się jednak katastrofa i zespołowi udało się zdobyć tylko jeden punkt, dzięki czemu w tabeli wyprzedził go Wisan Skopanie.
- Rok temu też mieliśmy dobrą rundę jesienną, strzelaliśmy nawet więcej goli. Mieliśmy jednak w składzie dużą liczbę studentów i wiosną zrobił się kłopot z frekwencją na treningach, co z kolei odbijało się na rezultatach danych spotkań - powiedział nam trener Transdźwig Stale, Adam Mażysz.
Runda jesienna sezonu 2017/2018 w wykonaniu jego klubu rzeczywiście była bardzo dobra, choć nie aż tak, jak obecna. Wtedy po połowie spotkań na konice było 12 zwycięstw, a do tego dwa remisy i jedna porażka.
- Liga była wtedy nieco trudniejsza. Grały w niej rezerwy Siarki Tarnobrzeg, a do tego między innymi Wisan Skopanie. Poziom był wyższy. W obecnej rundzie nie strzelaliśmy może tak dużo goli, ale wygraliśmy praktycznie wszystkie spotkania. Jeden remis w tak dużej liczbie spotkań zawsze trzeba wkalkulować - dodał szkoleniowiec.
Dużo zespołowi dał podniesiony poziom wśród młodzieży. Młodzi zawodnicy przestali odstawać fizycznie na boisku od starszych zawodników i to najpierw miało przełożenie na lepszą grę ich samych, a następnie na rezultaty osiągane przez cały klub. Zwiększyła się rywalizacja i to sprawiło, że udało się wygrać tyle meczów.
- Tym razem nie powinna się powtórzyć sytuacja z roku ubiegłego, kiedy na ostatniej prostej straciliśmy awans. W tej chwili w naszym zespole jest mniej uczącej się młodzieży, więc nie ma aż takiego problemu z treningami, minimum jeden raz w tygodniu się spotykamy wszyscy. Ci, którzy w tygodniu studiują w Lublinie i Rzeszowie dostają od nas specjalną rozpiskę treningową i realizują to bardzo dobrze. Wiedzą, że jeśli będą odstawać, to będą siedzieć na ławce rezerwowych. - dodał trener.
Klub nie planuje żadnych transferów podczas zimowej przerwy. Najważniejsze jest ogrywanie młodych piłkarzy, którzy są w klubie bardzo zdolni. Choć trener podkreśla, że gdyby nadarzyła się okazja wzmocnić którąś z pozycji, to on pewnie by się na to zdecydował.
- Prusz, Ślęzak, Janeczko, Perłowski to młodzi, bardzo zdolni zawodnicy jakich mamy w swoich szeregach. Mają okazję uczyć się od bardziej doświadczonych zawodników i efekty tego widać na boisku - powiedział trener. Zwłaszcza chciał wyróżnić Mateusza Ślęzaka, zawodnika z rocznika 2002, który wyróżnia się ambicją na treningach.
Jak to się jednak stało, że akurat z Jeziorakiem Chwałowice Transdźwig stracił punkty, a wszystkie inne mecze wygrał? - Są tacy rywale, z którymi zawsze gra się trudno. W poprzednim sezonie również z nimi przegraliśmy. Wyszliśmy chyba troszkę zbyt spięci, zdenerwowani. Wtedy przegraliśmy po golu z 92. minuty - powiedział Adam Mażysz.
Treningi przed drugą rundą rozgrywek Transdźwig rozpocznie 15. stycznia, choć tak naprawdę do końca listopada normalnie trenował, a do tej pory raz w tygodniu się spotyka, żeby pograć w siatkonogę.
- Najgorsza sytuacja jest wtedy, kiedy piłkarze grają mecze i trenują, a potem mają dwa miesiące przerwy i muszą wrócić do zajęć. To jest bardzo trudne, więc staramy się jakoś zapełnić ten czas między dwiema rundami - dodał opiekun klubu ze Stale.
Meczów sparingowych zaplanowano dla drużyny osiem. Wśród rywali będą: LZS Samborzec, OKS Opatów, Sawa Sonina, Retman Ulanów, Sokół Sokolniki, Klimontowianka Klimontów, Zryw Zbigniewice oraz GKS Łoniów, a więc w dużej części są to kluby z klasy okręgowej.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Trener Korony Kielce Gino Lettieri po meczu z Wisłą Płock
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
