Trefne papierosy warte ćwierć miliona złotych zatrzymane na Podkarpaciu

Czwartek był dla przemytników sądnym dniem. Tylko w ciągu kilkunastu godzin, w czterech miejscach na terenie województwa strażnicy graniczni przechwycili papierosy z przemytu o łącznej wartości ponad 220 tysięcy złotych. Zatrzymali też z osiem osób, siedmiu Polaków i Ukrainkę.

Pierwsza partia trefnego towaru trafiła w ręce strażników granicznych prowadzących kontrolę na drodze wojewódzkiej w powiecie strzyżowskim.

- W jednym z kontrolowanych samochodów, którym podróżowało młode małżeństwo, znaleziono blisko dwa tysiące paczek paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy, o wartości ponad 25,5 tysiąca złotych - informuje major Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. - Papierosy były ukryte między innymi pod tapicerką drzwi, w komorze silnika oraz w miejscu na koło zapasowe.

Kilka godzin później, identyczną liczbę papierosów z Ukrainy wykryto podczas kontroli drogowej audi w Lutczy. Kierowcą był 32-letni mieszkaniec Michałówki (powiat jarosławski). Również w tym przypadku kontrabanda była ukryta pod tapicerką drzwi, pokrywą bagażnika oraz pod fotelami.

- W tym samym czasie, patrol straży granicznej z Lubaczowa kontrolujący pojazdy na drogach w powiecie leżajskim, zatrzymał do kontroli forda na krakowskich numerach rejestracyjnych. W bagażniku pojazdu funkcjonariusze znaleźli 4 794 paczek przemyconych papierosów, wartości ponad 60 tysięcy złotych. Jadący autem dwaj mieszkańcy Krakowa oświadczyli, że papierosy kupili na własne potrzeby - dodaje major Elżbieta Pikor z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Strażnicy graniczni w czwartek przeszukali też posesję w Szówsku koło Jarosławia. Papierosy były tam ukryte w garażu i budynkach gospodarczych. Łącznie odnaleziono 7 689 paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Osiem zatrzymanych osób usłyszało zarzuty, grożą im wysokie kary grzywny i do trzech lat więzienia.