Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudniej o obiad w wakacje. Setki dzieci będą głodne?

Ewa BOŻEK
Stołówka w szkole, w Stanach w gminie Bojanów, w powiecie stalowowolskim, tak jak wszystkie w regionie będzie zamknięta na czas wakacji.
Stołówka w szkole, w Stanach w gminie Bojanów, w powiecie stalowowolskim, tak jak wszystkie w regionie będzie zamknięta na czas wakacji. Ewa Bożek
W Tarnobrzegu 550, Stalowej Woli około 600 i ponad 650 w Nisku - tyle dzieci dzięki całej i częściowej dopłacie do obiadów na stołówce szkolnej może liczyć, na być może jedyny porządny i ciepły posiłek przez cały dzień.

W najbliższy piątek przestają działać wszystkie stołówki szkolne. Zostaną otwarte dopiero po wakacjach. Co z dziećmi, które w roku szkolnym mogły zjeść obiad za darmo? Nie wszystkie będą mogły liczyć na ciepły obiad.

SPRAWA PRIORYTETOWA

- Na pewno nie będą chodzić głodne. Zapewnienie posiłku takim dzieciom to sprawa priorytetowa. Rodzice dzieci, którym przyznano prawo do bezpłatnych obiadów w szkole, na czas wakacji mogą starać się o zasiłek celowy. Pieniądze uzyskane w ten sposób będą mogli wykorzystać na kupienie produktów spożywczych potrzebnych do przygotowania posiłków - mówi Maria Brzezińska, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stalowej Woli.

Zapewnia, że jeśli istnieje jakiekolwiek podejrzenie, że pieniądze nie byłyby wykorzystane na kupowanie jedzenia, to nie trafiają one do tych rodzin.

- Dzieci z takich rodzin przez wakacje mogą się stołować w stołówce restauracyjnej, z którą mamy podpisaną umowę. Tak jak dorośli, otrzymają specjalne bloczki, na podstawie których zostanie im wydany obiad - mówi Brzezińska.

SUCHY PROWIANT W ŚWIETLICY

Elza Zub, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu, mówi, że ich placówka będzie zapewniać regularne posiłki wszystkim dzieciom, które zgłoszą się na zajęcia do świetlicy socjoterapeutycznej przy ulicy Jachowicza.
- Jednak będzie to wyłącznie suchy prowiant, kanapki czy bułki, ale nie obiad. Z naszego doświadczenia wynika jednak, że większość dzieci, które mają prawo do bezpłatnych posiłków wyjeżdża z miasta, najczęściej do dziadków na wieś - mówi.

Taką samą możliwość mają dzieci z Niska, Zarzecza, Nowosielca, Woliny i Zarzecza. Tutaj w wakacje będą działać świetlice z posiłkiem finansowanym przez niżański Ośrodek Pomocy Społecznej.

- Zdajemy sobie sprawę, że dla wielu z tych dzieci obiad w szkole to jedyny syty posiłek. Dlatego zależy nam, żeby każde z nich, które z różnych powodów nie ma posiłków w domu, mogło jednak liczyć na coś do jedzenia w ciągu dnia. Niestety, w wakacje nie działa w gminie żadna szkolna stołówka, nie mamy też baru, w którym moglibyśmy wykupić obiady dla tych dzieci.

W sytuacji, kiedy wiemy, że rodzice mogliby wykorzystać pieniądze z zasiłku przeznaczone na jedzenie w inny sposób, to wówczas ściśle kontrolują sytuację pracownicy socjalni. Oni robią zakupy spożywcze wspólnie z rodziną - mówi Krystyna Wszołek, kierownik niżańskiego ośrodka.

Koszt obiadu na stołówce szkolnej to 2,5 do 3,5 złotego. Na podstawie tej kwoty w ośrodkach pomocy społecznej wylicza się sumę, którą otrzymuje rodzina na posiłki w wakacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie