Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzech oskarżonych o wyłudzanie jednak dobrowolnie nie chciało się poddać karze

Marcin RADZIMOWSKI
Koniec procesu dla trojga spośród sześciu oskarżonych członków śląskiej grupy przestępczej, wyłudzającej sprzęt rtv na sfałszowane dokumenty.

Przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu dobrowolnie poddali się karze dwaj kierowcy oraz kobieta podrabiająca podpisy.

- Tośmy zarobili - komentarz opuszczającego salę rozpraw oskarżonego Arkadiusza R. był bardzo adekwatny do sytuacji.

Na przestępczym biznesie mężczyzna zarobił tylko 3 tysiące złotych. Teraz musi to oddać i dodatkowo zapłacić 2 tysiące złotych grzywny. No i roczny pobyt w zakładzie karnym (z kary łącznej 2 lat i 4 miesięcy sąd odliczy okres tymczasowego aresztowania).

Początkowo chęć dobrowolnego poddania się karze deklarowali wszyscy oskarżeni, jednak po przemyśleniu sprawy w areszcie trzech głównych oskarżonych: szef grupy Michał J. oraz dwaj "wyłudzacze", Andrzej M. i Stefan G., wczoraj zmieniło zdanie. Jak się dowiedzieliśmy, nie chcieli, by uznać ich jako działających w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.

PRZED NOWYM SKŁADEM

W praktyce taki zarzut oznacza, że o warunkowe przedterminowe zwolnienie z zakładu karnego mogliby ubiegać się dopiero po odbyciu dwóch trzecich kary, a nie po połowie, jak w przypadku działania "bez zorganizowanej grupy przestępczej". W tym przypadku trudno mówić o braku grupy przestępczej, gdyż pomiędzy oskarżonymi istniały: ścisły i określony podział ról, wykonywanych zadań, dopracowany schemat organizacyjny i była osoba, która wszystkim zarządzała - Michał J. Cała trójka wkrótce więc znów stanie przed sądem w Tarnobrzegu, lecz przed innym składem orzekającym.

W środę sąd zaakceptował wnioski o dobrowolne poddanie się karze, jakie adwokaci uzgodnili wcześniej z prokuratorem. Izabela G. (fałszowała podpisy na sfałszowanych dokumentach o zatrudnieniu) dostała dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Do tego orzeczono przepadek "zarobionych" pieniędzy - 1050 złotych oraz 2 tysiące złotych grzywny.
MIELI SZCZĘŚCIE

Łukasz S. (kierowca) dostał dwa i pół roku więzienia - od tego odliczony zostanie pobyt w areszcie od marca ubiegłego roku. Mężczyzna będzie też musiał oddać zarobione w nielegalny sposób 3 tysiące złotych.
Oprócz tego Łukasz S. i wspomniany wcześniej Arkadiusz R. będą musieli zwrócić jednemu z banków odpowiednio 3 i 5 tysięcy złotych tytułem częściowego naprawienia szkody. I tak mieli dużo szczęścia, że do sądu z takim wnioskiem zwrócił się tylko jeden z kilkunastu pokrzywdzonych banków, bo kwota mogłaby sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy.

Rzeszów, Jarosław, Tarnobrzeg, Przemyśl, Stalowa Wola, Mielec, Jasło, Krosno, Sandomierz, Staszów, Kielce, Starachowice - to tylko garstka miast, które odwiedzili członkowie grupy. Wybierali znane sklepy oferujące sprzęt rtv i laptopy na raty - głównie Avans, Neonet, Vobis, Media Expert. Wyłudzany na podstawie sfałszowanych dokumentów sprzęt trafiał do pasera, który po sprzedaniu go wypłacał szefowi grupy pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie