Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciekł, żeby nie trafić za kratki za oszustwo. Przy okazji wyszło na jaw, że zgwałcił siostrzenicę

Marcin RADZIMOWSKI
Powiedział do 10-latki, że idą na grzyby. Był luty, ale dziecku nie wydało się to podejrzane. W lesie wujek przewrócił dziewczynkę na ziemię, a sam zdjął spodnie… Mieszkaniec okolic Niska uciekł za granicę. Oprócz prokuratury, poszukuje go także sąd, gdyż 38-latek ma do odbycia karę więzienia za wyłudzenie kredytu.

Od koszmaru, jaki spotkał dziesięciolatkę z powiatu niżańskiego, minęły ponad cztery lata, lecz dopiero niedawno dziecko wyjawiło prawdę. Wcześniej bowiem dziewczynka nie miała świadomości, jaką krzywdę wyrządził jej brat własnej matki. Zresztą zabronił komukolwiek mówić o tamtym "grzybobraniu".

Zimą na grzybobranie

O śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Nisku, dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Dziecięcy koszmar rozegrał się w jednej z małych miejscowości koło Niska. W czasie ferii zimowych, dziesięciolatka przebywała u babci, gdzie mieszkał też jej wujek, wówczas 34-letni mężczyzna.
- Któregoś dnia zaproponował dziecku wspólne wyjście na grzybobranie. Dziewczynka się zgodziła, nie uświadamiając sobie, że przecież jest zima i na grzybobrania się nie chodzi. Dziecko jest jednak lekko upośledzone - mówi nam jeden z niżańskich policjantów, prosząc o anonimowość.

Wyjawiła tajemnicę psychologowi

Podczas rozmowy z psychologiem dziewczynka (obecnie 14-letnia) wyjawiła skrywaną przez kilka lat prawdę. Opowiadała, jak tamtego dnia w lesie wujek położył ją na ziemi i rozebrał. Sam także zdjął spodnie. Miał wykorzystać dziecko seksualnie!

Za to przestępstwo póki co sprawca nie został skazany, usłyszał natomiast wyrok Sądu Rejonowego w Stalowej Woli w innej sprawie. Skazany został na rok i cztery miesiące więzienia za wyłudzenie kredytu bankowego w wysokości 3,6 złotych. Mężczyzna przedłożył w jednym ze stalowowolskich banków sfałszowane zaświadczenie o zatrudnieniu, gdy tymczasem nigdzie nie pracował.

Kiedy wyrok się uprawomocnił, skazany nie zgłosił się do zakładu karnego by odbyć karę. Przepadł jak kamień w wodę. Od tamtego czasu poszukiwany jest listami gończymi. Jak się dowiedzieliśmy, ostatnio ustalono, że 38-latek przebywa na terytorium Wielkiej Brytanii, najprawdopodobniej w Irlandii. Dlatego też wszczęta zostanie procedura poszukiwania go i zatrzymania na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie