Uczniowie z Chmielowa na "białej szkole" w Piwnicznej-Zdroju jeździli na nartach i nie tylko [ZDJĘCIA]

Jak relacjonują opiekunowie, 9 stycznia wczesnym rankiem wyruszyli autokarem w kierunku Piwnicznej-Zdroju. O godzinie 11 dotarli do celu, jednak na odpoczynek nie było czasu - po sytym posiłku pomaszerowali na zajęcia organizacyjne.

- Przez kolejne dni pobieraliśmy profesjonalne nauki od instruktorów narciarskich, którzy pokazywali nam, jak umiejętnie szusować na nartach. Uczniowie szybko pojęli, na czym polega narciarstwo i nie bali się zjeżdżać na stoku „Master Ski” w Tyliczu. Pogoda dopisywała i dodawała uroku naszej wycieczce, zapewniała obcowanie z przyrodą w zimowym klimacie, a także umożliwiała zażycie aktywności - relacjonuje Agnieszka Podwysocka, pedagog szkolny ze Szkoły Podstawowej imienia Fabiana Dury w Chmielowie.

Na dzieci czekały także dodatkowe atrakcje: wraz z opiekunami odwiedziły lodowisko w Muszynie, a po powrocie rozpalono ognisko, przy którym wszyscy mogli upiec kiełbaski i napić się gorącej herbaty. Były też zabawy i wspólny śpiew przy akompaniamencie gitary. W doskonałych humorach i z pełnymi brzuszkami wszyscy niechętnie wracali do ośrodka.

- Oczywiście sport to nie wszystko – znalazło się również miejsce na zwiedzanie okolicznych atrakcji. Spacerowaliśmy ulicami Piwnicznej-Zdroju, odwiedziliśmy również pobliskie stoiska z rękodziełem, gdzie uczniowie mogli kupić pamiątki z wyjazdu - dodaje Jacek Grygiel, nauczyciel ze Szkoły Podstawowej imienia Fabiana Dury w Chmielowie.

Opiekunowie uczniów uczestniczących w "białej szkole" dodają, że wieczory wszyscy spędzali na udanej zabawie, gdzie radości i uśmiechu na buziach podopiecznych nie było końca. Wspólne tańce i zajęcia sprzyjały integracji między dziećmi: - Niestety, wszystko co piękne szybko się kończy. Nasza wspaniała przygoda także musiała kiedyś mieć swój kres. Wszyscy szczęśliwie wróciliśmy do domów, z nadzieją na kolejną wyprawę w przyszłym roku.

Zobaczcie w galerii, co działo się w kolejnych dniach "białej szkoły".