Początkiem tej historii było włamanie i kradzież elektronarzędzi. Okazało się, że włamywacz ukradł jeszcze kilka sztuk broni palnej i amunicję. Wkrótce i złodziej i "okradziony" mężczyzna odpowiedzą przed sądem.
W grudniu mieszkaniec Kupna (powiat kolbuszowski) powiadomił policję, że ktoś włamał się do jego domu, gdy on był za granicą i ukradł różne przedmioty.
- Według zgłoszenia łupem włamywacza padły między innymi elektronarzędzia warte kilkaset złotych - informuje młodszy aspirant Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy policji w Kolbuszowej.
- Policjanci wydziału kryminalnego w ciągu kilku dni ustalili sprawcę włamania, którym okazał się 21-letni mieszkaniec tej samej miejscowości. Gdy policjanci przyjechali do 21-latka, ten sam wydał im skradzione elektronarzędzia, ale także pięć sztuk broni i amunicję. Wyjaśnił, że wszystkie te przedmioty ukradł z domu, do którego się włamał.
21-latek trafił do policyjnego aresztu, a policjanci wrócili do okradzionego mężczyzny. Ustalili, że broń posiada on nielegalnie. Podczas przeszukania jego domu znaleźli jeszcze jeden rewolwer i amunicję. W sumie zabezpieczono sześć sztuk broni - dwa rewolwery i cztery pistolety, oraz blisko 550 sztuk amunicji różnego rodzaju.
- 69-letni mężczyzna także został zatrzymany w policyjnym areszcie. Wyjaśnił policjantom, że przez wiele lat pracował z Niemczech i stamtąd właśnie przywiózł pistolety - dodaje oficer prasowy kolbuszowskiej policji.
Obydwaj mężczyźni oczekują na zarzuty. 21-latek odpowie za kradzież z włamaniem, 69-letni mężczyzna za nielegalne posiadanie broni i amunicji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?