Do kradzieży doszło w minioną sobotę w gminie Jarocin (powiat niżański). Okradziony mężczyzna, 25-letni przedsiębiorca, trzymał w domu oszczędności w kwocie 75 tysięcy złotych. Wszystkie pieniądze miał schowane w skrytce koło łóżka w pokoju, w którym mieszkał. Schowek był zamykany na klucz, z którym mężczyzna nigdy się nie rozstawał. W dniu kradzieży miał go w kieszeni spodni.
CHCIAŁ SIĘ ODEGRAĆ
Poszkodowany mieszkaniec gminy Jarocin zgłosił kradzież w środę wieczorem. Nazajutrz kilku policjantów operacyjnych udało się na miejsce zdarzenia. Szybko udało im się ustalić sprawcę kradzieży. Okazał się nim 19-letni brat poszkodowanego, który mieszkał w tym samym domu. Wyciągnął klucze ze spodni brata, gdy ten był w łazience.
- Wcześniej przez przypadek zobaczył gdzie brat chowa pieniądze - relacjonuje podkomisarz Anna Kowalik-Środek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Zabrał je, kiedy tamten poszedł wziąć kąpiel. Po zgłoszeniu kradzieży na policję, sprawca udawał, że nic o tym nie wie. Nieco wcześniej stracił w kasynie 3 tysiące złotych. Skradzione pieniądze miały mu pomóc się odegrać.
WSZYSTKO PRZEPUŚCIŁ
Po kradzieży sprawca pojechał do Stalowej Woli, gdzie spędził całą noc w kasynie, grając na automatach. Nie udało mu się nic wygrać i stracił prawie wszystkie pieniądze skradzione bratu. Trochę wydał też na taksówki. Gdy nad ranem wrócił do domu, w kieszeni miał zaledwie 250 złotych. Tyle mu zostało z 75 tysięcy złotych.
Sprawca kradzieży został zatrzymany w czwartek. Podczas przesłuchania przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. 19-letniemu mężczyźnie wkrótce zostaną postawione zarzuty. Za popełniony czyn grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?