Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukradł pieniądze bratu. Prawie wszystko przepuścił w kasynie

Konrad SINICA [email protected]
Sprawca kradzieży większość pieniędzy przegrał w kasynie w Stalowej Woli.
Sprawca kradzieży większość pieniędzy przegrał w kasynie w Stalowej Woli. Zdzisław Surowaniec
Około 75 tysięcy złotych zginęło z mieszkania młodego przedsiębiorcy z gminy Jarocin. Złodziejem okazał się brat poszkodowanego, który miał skłonności do hazardu. Skradzione pieniądze przegrał na automatach.

Do kradzieży doszło w minioną sobotę w gminie Jarocin (powiat niżański). Okradziony mężczyzna, 25-letni przedsiębiorca, trzymał w domu oszczędności w kwocie 75 tysięcy złotych. Wszystkie pieniądze miał schowane w skrytce koło łóżka w pokoju, w którym mieszkał. Schowek był zamykany na klucz, z którym mężczyzna nigdy się nie rozstawał. W dniu kradzieży miał go w kieszeni spodni.

CHCIAŁ SIĘ ODEGRAĆ

Poszkodowany mieszkaniec gminy Jarocin zgłosił kradzież w środę wieczorem. Nazajutrz kilku policjantów operacyjnych udało się na miejsce zdarzenia. Szybko udało im się ustalić sprawcę kradzieży. Okazał się nim 19-letni brat poszkodowanego, który mieszkał w tym samym domu. Wyciągnął klucze ze spodni brata, gdy ten był w łazience.

- Wcześniej przez przypadek zobaczył gdzie brat chowa pieniądze - relacjonuje podkomisarz Anna Kowalik-Środek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Zabrał je, kiedy tamten poszedł wziąć kąpiel. Po zgłoszeniu kradzieży na policję, sprawca udawał, że nic o tym nie wie. Nieco wcześniej stracił w kasynie 3 tysiące złotych. Skradzione pieniądze miały mu pomóc się odegrać.

WSZYSTKO PRZEPUŚCIŁ

Po kradzieży sprawca pojechał do Stalowej Woli, gdzie spędził całą noc w kasynie, grając na automatach. Nie udało mu się nic wygrać i stracił prawie wszystkie pieniądze skradzione bratu. Trochę wydał też na taksówki. Gdy nad ranem wrócił do domu, w kieszeni miał zaledwie 250 złotych. Tyle mu zostało z 75 tysięcy złotych.

Sprawca kradzieży został zatrzymany w czwartek. Podczas przesłuchania przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. 19-letniemu mężczyźnie wkrótce zostaną postawione zarzuty. Za popełniony czyn grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie