Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uroczystości na cmentarzu wojennym w Księżej Choinie w 107. rocznicę krwawej bitwy pod Zaleszanami

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Krzyż na cmentarzu w tak zwanej Księżej Choinie, gdzie spoczywa 722 poległych żołnierzy
Krzyż na cmentarzu w tak zwanej Księżej Choinie, gdzie spoczywa 722 poległych żołnierzy Fundacja Przywróćmy Pamięć
W minioną niedzielę, 12 września, w 107. rocznicę bitwy pod Zaleszanami, której data przypada na 15 września, podobnie jak w poprzednich latach odbyły się uroczystości upamiętniające te tragiczne chwile w dziejach zaleszańskiej ziemi.

Na cmentarzu wojennym w tak zwanej Księżej Choinie, gdzie spoczywa 722 poległych wtedy żołnierzy, odbyła się uroczystość przy asyście pododdziału honorowego Wojska Polskiego, pocztu sztandarowego Gwardii Narodowej imienia Tadeusza Kościuszki w Majdanie Zbydniowskim, pocztach sztandarowych Ochotniczych Straży Pożarnych i szkół z terenu gminy.

- Również wielu mieszkańców zaleszańskiej gminy wzięło udział w tym wydarzeniu, a co szczególnie cieszy, przybyły całe rodziny z dziećmi, dzięki czemu pamięć o tych wydarzeniach pozostanie zapewne na wiele lat - stwierdził Władysław Paterek.- Również wielu mieszkańców zaleszańskiej gminy wzięło udział w tym wydarzeniu, a co szczególnie cieszy, przybyły całe rodziny z dziećmi, dzięki czemu pamięć o tych wydarzeniach pozostanie zapewne na wiele lat - stwierdził Władysław Paterek.

Wydarzenia z 14-15 września 1914 roku jakie rozegrały się na terenie Kępia Zaleszańskiego, Zaleszan i Zbydniowa w szczególny sposób doświadczyły ich mieszkańców, z których wielu zostało rannych bądź utraciło swe domostwa i dobytek. Temu bezpośredniemu doświadczeniu okrucieństwa wojny światowej towarzyszył widok olbrzymich strat ludzkich poniesionych przez obie strony w ciągu kilku godzin przedpołudnia 15 września. Znaczną cześć poległych stanowili żołnierze polscy z austrowęgierskiej Galizisches Infanterieregiment 57 pułku piechoty cesarskiej i królewskiej Armii rekrutowanego w okolicach Tarnowa.

Bilans walk był przerażający. W rejonie tak zwanej Księżej Choiny pochowano 209 żołnierzy 57 pułku piechoty „Tarnowskich Dzieci”, 192 austriackich landsturmistów z 2 pułku piechoty Landsturmu i prawie 160 żołnierzy rosyjskich, głównie ze 148 pułku piechoty. Prawie trzykrotnie więcej było rannych – ci niemal w całości poszli do niewoli rosyjskiej. Ciekawe, że również na zachód od Kępia Zaleszańskiego żołnierzom austro-węgierskim poddało się kilkudziesięciu Rosjan.

Biorące udział w walce jednostki zostały dosłownie zdziesiątkowane. Do niewoli rosyjskiej dostał się również towarzyszący natarciu żołnierzy 57 pułku piechoty jego dowódca pułkownik Juliusz Bijak, który wówczas został ranny w nogę. Oficer ten odegrał w listopadzie 1918 roku istotną rolę w utrzymaniu w rękach polskich Przemyśla i okolic, kiedy doszło do prób ich opanowania przez ukraińskich nacjonalistów.

Jak pisze Aneta Jonaszek, współautorka książki „I wojna światowa nad Sanem”, w pierwszej fazie wojny, służby zajmujące się poległymi nie były jeszcze wystarczająco dobrze zorganizowane, możliwe jest także, że przerosła je skala strat w ludziach z jaką miano tutaj do czynienia. Poległych grzebano tam gdzie padli, na polach w zbiorowych mogiłach, a czasami po prostu zasypywano w okopach. Cmentarz wojenny, w miejscu gdzie go dzisiaj znajdujemy, założony został między rokiem 1915, a 1916, po ponownym przejściu frontu.

Dzisiaj dzięki dokumentom, głównie otrzymanym z archiwum wiedeńskiego, znamy dokładny jego plan, wiemy że zajmował powierzchnię 1 122 metrów kwadratowych, na której w równych rzędach usypano z ziemi 118 mogił. 96 pojedynczych grobów okalało usytuowane w centralnej części 22 znacznych rozmiarów kopce, pod którymi spoczęło 626 żołnierzy, razem 722 ludzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie