MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uwielbia czytać gazety, jeść grzyby i flaki. "Polska" Xu Jie opowiedziała nam o sobie

Damian SZPAK
Xu Jie twierdzi, że Polska jest dla niej drugim domem.
Xu Jie twierdzi, że Polska jest dla niej drugim domem. Damian Szpak
Tenisistka stołowa Xu Jie wahała się z przyjściem do Tarnobrzega, postanowiła jednak, że spróbuje gry w najlepszej polskiej drużynie. Uwielbia czytać gazety, jeść grzyby i flaki, a w Chinach chodzi na boczne uliczki, gdzie odbywa się wielkie grillowanie.

Xu Jie

Xu Jie

Ma 28 lat, pochodzi z Chińskiej Prowincji Tien-Jin, jest panną. W Polsce jest od 10 lat, obywatelstwo naszego kraju dostała przed pięcioma laty. Styl gry - praworęczny, obustronny atak topspinowy blisko stołu. Srebrna medalistka Mistrzostw Europy 2009 w drużynie, brązowa medalistka Mistrzostw Europy w grze podwójnej w parze z Natalią Partyką, czterokrotna indywidualna mistrzyni Polski w grze pojedynczej. Uczestniczka Igrzysk Olimpijskich 2008 roku w Pekinie.

Transferowym hitem tego lata w naszym rodzimym tenisie stołowym było przejście reprezentantki Polski Xu Jie z zespołu wicemistrzyń Polski Wanzl Nadarzyn do mistrzyń Polski Forbetu Tarnobrzeg. Teraz tarnobrzeski gigant ma być jeszcze groźniejszy dla rywalek.
W tarnobrzeskiej drużynie grają teraz dwie najlepsze zawodniczki naszego kraju, reprezentantki Polski, Xu Jie, czyli popularna "Ksenia" oraz Li Qian, która zwana jest "Małą".

NIE MA JAK W POLSCE

Propozycję gry w zespole z Tarnobrzega "Ksenia" otrzymała już przed rokiem, ale nie przyjęła jej. - Nie byłam jeszcze przekonana czy jestem na tyle silna, by grać w najlepszym polskim zespole. Teraz jednak postanowiłam spróbować. Mam nadzieję, że kibice i trener będą ze mnie zadowoleni. Wiadomo, że nie przyszłam tu przegrywać, będę chciała pokazać, że jestem na tyle dobra, by wszyscy byli ze mnie zadowoleni - mówi dość dobrą polszczyzną. Ale 10 lat pobytu w naszym kraju, zrobiło swoje.
"Ksenia" w ciągu tych 10 lat przez rok grała w Niemczech i we Francji. - Postanowiłam wrócić do Polski. Jeśli chodzi o zarobki, to na zachodzie Europy płacili trochę więcej, ale teraz to wszystko się wyrównuje. Było dla mnie zbyt trudne łączyć grę w reprezentacji Polski z grą w lidze niemieckiej czy francuskiej. Wróciłam do Polski i uważam, że bardzo dobrze zrobiłam. Polska jest dla mnie jak drugi dom, dlatego tu teraz jestem i nie mam zamiaru nigdzie wyjeżdżać - mówi.

OLIMPIJSKIE MARZENIA

Przez wiele lat największym marzeniem "Kseni" było zagrać na Igrzyskach Olimpijskich. To marzenie spełniło się przed dwoma laty, kiedy to wystąpiła w igrzyskach, które odbyły się w Pekinie. Teraz chce zagrać w Londynie i powalczyć o medal dla Polski. To byłby największy sukces, o którym zresztą marzy. Miała siedem lat, kiedy zaczęła grać w tenisa stołowego. Nie mogło być jednak inaczej skoro trenerką była i zresztą nadal jest jej mama. - Ale ja u mamy na treningu byłam tylko dwa razy, spodobało mi się to, ale szybko zaczęłam się nudzić. Musiałam iść do innego trenera, bo mamy bym nie słuchała - śmieje się.
Nie wiedziała wtedy, że kiedyś będzie grała w Polsce. Tak się jednak stało. Po pięciu latach gry w Częstochowie uzyskała polskie obywatelstwo. Coraz bardziej zaczął ją fascynować nasz kraj, miała zresztą chłopaka Polaka, ale ich drugi się rozeszły.

GAZETA ŁATWIEJSZA

Xu Jie uwielbia słuchać muzyki, obejrzeć film. Chciałaby czytać książki, ale na to trzeba mieć dużo wolnego czasu. Czyta więc gazety, bo są... krótsze od książek. - Gazety czyta się łatwiej, książki trudniej. Kiedyś spróbowałam czytać "Harry'ego Pottera" po polsku, ale koleżanka powiedziała mi, że wybrałam jedną z najtrudniejszych książek i może to mnie zniechęciło - mówi.
Xu Jie jest smakoszem, lubi smaczne potrawy, także te typowo polskie. Lubi pierogi z kapustą i z grzybami, uwielbia flaki oraz kapustę zasmażoną z grochem. Lubi też świątecznego karpia. - Miałem chłopaka z Polski, każde święta spędzałam z jego rodziną. Było bardzo fajnie. Polskie święta są wspaniałe - mówi, pięknie uśmiechając się.
Jednak, co nie jest dziwne, "Ksenia" najbardziej lubi potrawy z grilla, ale nie z takiego grilla, jakiego znają Polacy.

GRILOWANIE I GRZYBOBRANIE

- U nas, w Chinach, na bocznych ulicach wielu ludzi grilluje, ja tak bardzo lubię tam chodzić. Mama przestrzegała mnie nieraz, by tego nie jeść, ale ja bardzo to lubię i sobie jem. Lubię też hot-pot, taką chińską zupę z mięsem, ostrymi przyprawami, warzywami i grzybami - mówi.
"Ksenia" uwielbia grzyby, w Polsce już była w lasach na grzybobraniu, znalazła kilkanaście prawdziwków. Zna się na grzybach, a jak któregoś nie jest pewna, to go po prostu nie bierze. - W Chinach do lasu nie chodziłam, bo to bardzo daleko, kupowaliśmy je w sklepach. Dlatego tak lubię polskie pierogi z kapustą i grzybami - mówi.
Minione wakacje były dla Xu Jie wystrzałowe. Co najważniejsze, dobrze wypoczęła, bo wie jak dużo startów czeka ją w tym sezonie w barwach nie tylko tarnobrzeskiej drużyny, ale i reprezentacji Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie