- Wybudowali ten wiadukt kiedy byłam podlotkiem - przyznane zastępca wójta gminy Zofia Kruk. Nic więcej na temat tej budowli nie może powiedzieć. Wiadukt jest w fatalnym stanie i mowy nie ma o jego dokończeniu.
Z nasypu piaskowego, który miał być nasypem pod tory, systematycznie wywożony jest piasek. Jedni we wsi mówią, że piasek legalnie bierze Skanska pod budowę dróg, inni są pewni, że tam jeżdżą złodzieje i kradną piasek. Jedno jest pewne - nasypu jest coraz mniej.
Próbowaliśmy się skontaktować z koleją, aby się czegoś dowiedzieć na temat tej konstrukcji, czy będzie rozebrana. Jak przeczuwaliśmy, szukanie kogoś kompetentnego na kolei jest szukaniem igły w stogu siana. W Sekcji Eksploatacji Polskich Linii Kolejowych w Stalowej Woli-Rozwadowie skierowali nas do naczelnika sekcji drogowej LHS w Woli Baranowskiej. Od niego dostaliśmy telefon do centrali w Zamościu, która odpowiada za tory. Tam z kolei dostaliśmy radę, abyśmy zadzwonili do rzecznika prasowego węzła kolejowego w Lublinie. A rzecznik telefonu nie odbierał. I na tym się skończyły nasze poszukiwania.
Nie dokończony wiadukt w Bojanowie to druga taka konstrukcja w naszym regionie. Pierwsza - identyczna - jest w Jeżowem. Jak widać kolej się nie spieszy z rozebraniem tych koszmarków, bo koszty tej operacji byłyby niemałe. Dopóki komuś więc na głowę coś nie spadnie, betony będą szpecić krajobraz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
