Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Dzikowie pokażą, jak żyli Tarnowscy

Klaudia TAJS [email protected]
Po piwnicach, jesienią tego roku do dyspozycji zwiedzających zostanie oddany parter zamku, gdzie trwają ostatnie prace wykończeniowe.
Po piwnicach, jesienią tego roku do dyspozycji zwiedzających zostanie oddany parter zamku, gdzie trwają ostatnie prace wykończeniowe. Klaudia Tajs
Po wielomiesięcznym remoncie Zamek w Dzikowie odsłoni swój dawny blask. My już dziś odsłaniamy go dla państwa.

Historia zamku

Historia zamku

Budowa zamku została zapoczątkowana w XV wieku jako wieżowy dwór obronny. W XVII i XVIII wieku został adoptowany przez rodzinę Tarnowskich i przebudowany. Tarnowscy zgromadzili w zamku wielkie zbiory dzieł sztuki, bibliotekę i archiwum. Zamek spłonął w 1927 roku i w trakcie odbudowy otrzymał formy neobarokowe. Wokół zamku założono w XIX wieku rozległy park krajobrazowy. Do 2007 roku działało w nim Technikum Rolnicze.

Sala Sejmowa, Żółty Pokój i gabinet Michała Marczaka, to zaledwie kilka niespodzianek, jakie czekają na tych, którzy niebawem przekroczą próg odremontowanego Zamku Tarnowskich w Dzikowie.
Po odnowionych wnętrzach nową trasą turystyczną oprowadził nas Adam Wójcik, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega, który dba o to, by dawna siedziba rodu Tarnowskich, po 62 latach służenia szkole rolniczej, pełniła funkcję muzealną.

Adam Wójcik, dyrektor Muzeum Historycznego, w ramach którego będzie działał odremontowany zamek, oprowadzając nas po wyremontowanej części parteru, roztacza wizje, jakie placówka będzie pełniła już niebawem. - Właściwie już we wrześniu, bo wtedy planowana jest inauguracyjna sesja Rady Miasta Tarnobrzega w sali Sejmowej - zdradza dyrektor Wójcik. - Mokre lato nie ułatwiało nam pracy. Stąd mamy niewielki poślizg w terminach. Sesja planowana jest na ostatni tydzień września. Czy zdążymy? Jestem pełen nadziei, że tak.

PO PIWNICACH ZWIEDZĄ PARTER

Pierwszy etap modernizacji zamku objął piwnice zamku, w którym od ponad roku organizowane są wystawy czasowe. Jesienią tego roku zakończy się remont parteru dzikowskiego zamku. Trwające półtora roku prace diametralnie odmieniły wnętrza obiektu, w którym od 1945 roku działała szkoła rolnicza. Wielomilionowe nakłady, ciężka praca architektów, kolejnych ekip remontowych oraz pracowników muzeum, zaskoczy tych wszystkich, którzy z chwilą otwarcia obiektu przekroczą jego próg. - W tym czasie wymieniliśmy całą instalację, wyburzone zostały ściany działowe, wymieniono tynki, niemal w całym budynku została już wymieniona stolarka - wylicza dyrektor Wójcik. - Poza tym, wykonane zostały detale kamieniarskie i część podłóg parteru, bo na tyle wystarczyło nam pieniędzy. W tej chwili trwają prace na dziedzińcu. Ubijany jest materiał kamienny na potrzeby wybrukowania dziedzińca.

Odremontowane wnętrze zamku to także drobniejsze detale. W całym obiekcie będą wisiały niemal identyczne żyrandole i kinkiety w stylistyce manieryzmu niderlandzkiego, charakteryzujące się z jednej strony prostym stylem, z drugiej nawiązujące do ogólnej architektury zamku. Na swoje miejsce wrócą także wszystkie przedmioty, jak chociażby drewniane drzwi czy framugi, które po konserwacji odzyskają swój dawny blask i wartość.

Trasa zwiedzania będzie prowadziła od głównego wejścia pod wieżą, następnie przez klatkę schodową w dół, do piwnic. Po obejrzeniu w nich czasowych ekspozycji, turyści wyjdą na górę klatką schodową, koło kaplicy, skąd przejdą do biblioteki. Dalej do prywatnego apartamentu hrabiego, do sali Sejmowej.

PRZESTRONNA SALA SEJMOWA

Remont w większości pomieszczeń na parterze budynku, dobiega już końca. W holu prowadzącym do sali Sejmowej, ze względu na liczbę osób wchodzących do obiektu, położono granitową posadzkę, która zastąpiła dotychczasowy parkiet. Pozostaje jeszcze wybicie w ścianach przejść do piwnic, które na czas remontu zostały zamurowane oraz wymalowanie ścian na kolor pistacjowy.

Nad wejściem do sali Sejmowej, która została przerobiona ze szkolnej auli, będzie wisiała tablica z dawnym zawołaniem Tarnowskich "Mężowie, sięgajcie do gwiazd". W korytarzu zostaną powieszone fotografie zamku sprzed pożaru, jaki wybuchł w 1927 roku.

Sama sala Sejmowa, która powstała po powstaniu listopadowym, będzie pełniła funkcję reprezentacyjną. To właśnie tam będą odbywały się sesje Rady Miasta, konferencje, wykłady i miejskie uroczystości. Z myślą o zachowaniu klimatu, ściany ozdobi boazeria, której projekt dyrektor Adam Wójcik odnalazł w Archiwum Tarnowskich na Wawelu w Krakowie. Elementem wyróżniającym się w sali Sejmowej będzie oryginalny kominek. Sale będą oświetlały dwa 36-świecowe żyrandole i 10 kinkietów. Na ścianach zawisną portery Tarnowskich, a na ścianie czołowej będzie można podziwiać osiem herbów rodowych pań Tarnowskich oraz samych Tarnowskich. W rogu sali stanie fortepian koncertowy, na środku krzesła i fotele w stylu gdańskim.

Z sali Sejmowej będzie przejście do Pokoju Żółtego, pełniącego dawniej rolę pokoju wypoczynkowego. - Jest to pokój, który łączy się bezpośrednio z salą Sejmową i przed pożarem, przy tej sali na piętrze znajdowała się biblioteczka, w której pracował Michał Marczak - tłumaczy Adam Wójcik. - Dlatego chcemy ten pokój poświęcić osobie, która zasłużyła się dla polskiej kultury, Tarnobrzega i Dzikowa. Za kilkadziesiąt lat pracy chronienia zbiorów dzikowskich należy mu się oddzielne miejsce. Wnętrze wypełnią pamiątki po Michale Marczaku i jego najbliższej rodzinie.

KOLEJNE POKOJE HRABIEGO

Z Pokoju Żółtego prowadzi przejście do Pokoju Białego. Jego nazwa pochodzi od koloru mebli, jakie wypełniały wnętrze byłej garderoby hrabiego Tarnowskiego. Wnętrze sali będą zdobiły szafy na ubrania i meble wypoczynkowe w stylu Ludwika XV, które po konserwacji wrócą na swoje dawne miejsce. Tuż obok znajduje się sypialnia hrabiego sala, którą odróżnia wspaniałe sklepienie krzyżowe. Na środku stanie łóżko, które po konserwacji zostanie sprowadzone z zamku w Łańcucie. Następne pomieszczenie to łazienka hrabiego. - Zachowała się tutaj oryginalna boazeria z płytek, którą czyścimy, gdyż na czas funkcjonowania szkoły została zamalowana - pokazuje dyrektor Wójcik. - Trafi tutaj jedna z kilku wanien, jakie zachowały się, oraz umywalka, którą zdobią oryginalne baterie. Klimat dawnej łazienki przywróci także ogromne lustro i lekarska waga.

DREWNIANA BIBLIOTEKA

Parter to także wspaniała biblioteka. Z apartamentu hrabiego prowadzą do niej podwójne drzwi. Pierwsze są drewniane, wykonane według tradycji klasycystycznej okresu oświecenia. Za nimi są kute drzwi żelazne z XVII wieku, które wiodły do najstarszej części XV-wiecznego zamku, gdzie pierwotnie znajdował się skarbczyk. To właśnie dzięki tym masywnym drzwiom, ta część zamku, w której z czasem umieszczono bibliotekę, ocalała od pożaru.

Wnętrze biblioteki do dwie komnatki znajdujące się między kaplicą a prywatnym apartamentem hrabiego. Wypełniają ją oryginalne, drewniane szafy wykonane w latach 30. XIX wieku, które jeszcze przez Tarnowskich na stałe zostały przymocowane do ściany. Na półkach będą leżały między innymi dublety starodruków, czyli powtarzające się tytuły będące dziś w zasobach między innymi Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Oprowadzając po bibliotece, Adam Wójcik zwraca uwagę na wiszący za jedną z szaf peryskop. - W XIX wieku w zamku zamieszkał Feliks Tarnowski, który był strasznym maniakiem książek - opowiada. - Ponieważ Tarnowscy byli ludźmi pobożnymi i często odbywały się nabożeństwa, hrabia kazał umieścić specjalny peryskop, który skierowano na ołtarz. Podczas mszy otwierano okno od strony kaplicy, hrabia siedział w fotelu, czytał ukochane książki i jednocześnie obserwował, co dzieje się przy ołtarzu.

NA ŚLUB DO KAPLICY

Do dyspozycji zwiedzających na parterze będzie także zamkowa kaplica z II połowy XVII wieku. Jej ściany, wzorem pierwotnej kolorystki, jaka się tam znajdowała, będzie zdobił róż pompejański. Nad ołtarzem zawiśnie obraz, który został wykonany specjalnie do kaplicy dzikowskiej, który, jak wiele innych eksponatów, dyrektor Wójcik odnalazł w zasobach zamku w Łańcucie. Chór kaplicy nie zostanie zmieniony. W kaplicy będą udzielane śluby.

PIĘTRO I PODDASZE MUSI POCZEKAĆ
Dyrektor Adam Wójcik ma nadzieję, że po piwnicach i parterze niebawem ruszą prace, które pozwolą zakończyć modernizację na wyższych kondygnacjach zamku, gdzie znajdą się kolejne sale wystawiennicze, w tym: gabinet hrabiny, pomieszczenia dla pracowników, sale konserwatorskie i apartamenty dla specjalnych gości. By domknąć inwestycję potrzeba pięć milionów złotych. Pieniędzy nie można pozyskać z budżetu miasta, ani z dotacji unijnych, gdyż programy pomocowe na kulturę już nie będą realizowane. Stąd pomysł, by we wschodnim skrzydle zamku stworzyć Regionalne Centrum Edukacyjne Natura 2000. Nabór wniosków przez marszałka województwa odbędzie się jeszcze w tym roku. W ramach centrum będą odbywały się wykłady i konferencje nawiązujące do ekologii. Centrum umożliwi również organizowanie wystaw i szereg imprez o charakterze ekologicznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie