Oblała męża łatwopalną cieczą i podpaliła go
Choć te wydarzenia miały miejsce 1 lipca, dopiero kilka dni temu śledczy ustalili ich faktyczny przebieg. Wcześniej sprawę rozpatrywano w kategoriach tragicznego w skutkach nieszczęśliwego wypadku, nic nie wskazywało na to, że mogło dojść do zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
- Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że kobieta, z nieustalonych dotąd powodów, oblała męża łatwopalną substancją, a następnie dokonała podpalenia rzuconą w niego zapaloną zapałką - relacjonuje prokurator Krzysztof Głuszak, zastępca prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu.
Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, samo zdarzenie miał widzieć jeden ze świadków przebywających poza posesją, na której byli wtedy wyłącznie małżonkowie.
Pewne jest to, że podpalony mężczyzna zdołał sam lub z pomocą żony ugasić płomienie. Doznał rozległych oparzeń ciała pierwszego, drugiego i niekiedy trzeciego stopnia. Obrażenia te doprowadziły do zgonu mężczyzny, jednak nie bezpośrednio po zdarzeniu. Dlatego też ustalenie szczegółów było początkowo trudne.
Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że poszkodowany przed śmiercią miał komuś powiedzieć, że oparzeń doznał podczas przypadkowego zapłonu przy napełnianiu benzyną baku kosiarki. Wiadomo, że to kobieta wezwała karetkę pogotowia ratunkowego do poparzonego męża. Mężczyzna zmarł w szpitalu wskutek rozległych oparzeń ciała.
- W efekcie prowadzonych czynności została zatrzymana 52-letnia kobieta. Nie przyznaje się ona do postawionego jej zarzutu dokonania zabójstwa męża ze szczególnym okrucieństwem, w zasadzie w ogóle nic nie mówi. Nie znamy motywu, jakim się kierowała - dodaje prokurator Krzysztof Głuszak. - O pewnych szczegółach nie będziemy mówić, aby podejrzana nie wykorzystała ich do sformułowania swojej linii obrony.
Motywem zbrodni mógł być fakt, że mężczyzna miał nadużywać alkoholu.
Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem kodeks karny przewiduje karę od 12 do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat lub dożywocie.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?