Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek żołnierze zakończą ćwiczenia na poligonie w Nowej Dębie (zdjęcia)

Marcin RADZIMOWSKI [email protected]
Ćwiczenia w Nowej Dębie to ostatni etap
Ćwiczenia w Nowej Dębie to ostatni etap M. Radzimowski
Blisko 300 żołnierzy, opancerzone wozy, dużo hałasu i dymu. Tak było przez ostatnie tygodnie na poligonie w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski). W piątek zakończą ćwiczenia żołnierze III zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego MINURCAT, przed wyjazdem na misję w Republice Czadu.

Główny trzon trzeciej zmiany stanowić będą żołnierze z 1 Siedleckiego Batalionu Rozpoznawczego 1 Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej. W ćwiczeniach pod kryptonimem "Iriba III" bierze też udział Żandarmeria Wojskowa.

OSTATNI ETAP

- Szkolenie na nowodębskim poligonie to ostatni etap Przygotowań, przed wyjazdem na misję. Żołnierze doskonalą swoje umiejętności z prowadzenia działań interwencyjnych, konwojowania i ochrony ładunków, między innymi transportów z pomocą humanitarną - wyjaśnia major Sławomir Ratyński, oficer prasowy PKW MINURCAT.

Do zadań naszych żołnierzy w Czadzie należała będzie także pomoc lokalnej ludności i zapewnianie bezpieczeństwa i pomocy pracownikom ONZ. Na wszystkie takie ewentualności żołnierze, którzy na przełomie kwietnia i maja wyjadą do Afryki, są przygotowani.

W czwartek kierownictwo ćwiczeń uchyliło rąbka tajemnicy - szkolących się żołnierzy, obok dowódców poszczególnych formacji, mogli obserwować dziennikarze. Zaprezentowano działania w sytuacjach ataku rebeliantów na konwój z pomocą humanitarną oraz napadu na patrol.

MAJĄ DOŚWIADCZENIE

Żołnierze uczestniczący w ćwiczeniach, nie wiedzieli, w którym dokładnie miejscu nastąpi atak, ale jak się okazało, doskonale poradzili sobie z zadaniami. Nie ma się zresztą co dziwić, bo w tej grupie jest wielu żołnierzy, mających na koncie udziały nawet w kilku misjach, w Bośni i Hercegowinie, Afganistanie i Iraku. Mieli więc możliwość zdobycia doświadczenia.

Ale ćwiczenia - nawet najwierniej odzwierciedlające możliwe zagrożenia, to tylko ćwiczenia. A czego żołnierze mogą się spodziewać na miejscu, w Czadzie? Według dowódcy tej zmiany, w afrykańskim państwie jest bezpieczniej, niż na przykład w Iraku czy Afganistanie.

NIE MA BEZPIECZNYCH MISJI

- Zdarzają się ataki miejscowych grup rebeliantów, ale nie są tak częste i tak intensywne, jak ataki ugrupowań fundamentalistycznych w Iraku i Afganistanie - ocenia dowódca kontyngentu, podpułkownik Arkadiusz Widła, dowódca 1 Siedleckiego Batalionu Rozpoznawczego. - Żadna misja nie jest całkowicie bezpieczna.

Według podpułkownika Widły, miejscowa ludność bardzo pozytywnie nastawiona jest do żołnierzy sił pokojowych ONZ, w tym również Polaków. Nasi żołnierze stacjonują w bazie Iryba, zlokalizowanej nieopodal miejscowości o tej samej nazwie.

Pierwsza zmiana PKW MINURCAT wyjechała do Republiki Czadu w marcu ubiegłego roku. Pierwotnie zakładano, że polskie wojska będą tam stacjonowały przez rok, teraz wiadomo, że wkrótce wyruszy trzecia zmiana. Misja ma potrwać do września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie