W przedszkolach ruszają wakacje. Co zrobimy z naszymi pociechami?

W Tarnobrzegu czy Stalowej Woli, gdzie mamy więcej przedszkoli, rodzicom jest trochę łatwiej. W przypadku, gdy jest zamknięte przedszkole, do którego na co dzień chodzi ich dziecko, mogą szukać zastępczej placówki w całym mieście. W Nisku mamy tylko jedno publiczne przedszkole, więc nie ma żadnej alternatywy.

ŁĄCZONE GRUPY

- Nasze przedszkole będzie zamknięte od 1 do 19 lipca. Od 20 zaczynamy pracować normalnie. Chociaż przewidujemy łączenie grup. Rodzice jeszcze przed wakacjami deklarowali, czy będą przyprowadzać dzieci w wakacje. Wielu z nich zamierza zostawić dzieci z dziadkami czy innymi krewnymi, sami biorą też urlopy i nie będą posyłać swoich pociech do przedszkola - usłyszeliśmy w niżańskim przedszkolu przy ulicy Szopena.

Jak się dowiedzieliśmy, w tym przedszkolu będzie jedna 30-osobowa, łączona grupa.

- W czasie wakacji wszyscy nauczyciele muszą także wykorzystać swój urlop. Więc będą pracować z łączoną grupą naprzemiennie - mówią w placówce.

SPECJALNY HARMONOGRAM

W Publicznym Przedszkolu numer 3 w Tarnobrzegu będą pracować cały lipiec.
- W sierpniu będzie nieczynne. Wszystkie tarnobrzeskie przedszkola mają specjalnie ustalony na czas wakacji harmonogram pracy. Wszystko po to, żeby się uzupełniać. I tak nasza placówka przyjmie w lipcu wszystkie chętnie dzieci z Przedszkola numer 9. W sierpniu to nasze dzieci będą mogły korzystać z opieki w "dziewiątce". Robimy w ten sposób specjalnie, żeby pracujący rodzice nie mieli zmartwienia, co zrobią z dziećmi - mówi Bogumiła Wysocka, dyrektorka Przedszkola numer 3.

Jak mówi, nie mają jeszcze z "dziewiątki" dokładnej informacji, ile dzieci do nich przyjdzie, ale z jej doświadczenia wynika, że będzie ich najwyżej kilkanaścioro.

PRZEZ CAŁE WAKACJE

W Stalowej Woli także istnieje możliwość posyłania dzieci do przedszkola przez całe wakacje.
- Nasze przedszkole nie pracuje w lipcu, ale rodzice są informowani, które stalowowolskie przedszkola pracują i przyjmują dzieci z innych placówek. W sierpniu pracujemy na pełnych obrotach, ale spodziewamy się, że w sumie będziemy mieć pod swoją opieką około 20 dzieci - mówi Teresa Kochan, dyrektor Przedszkola numer 5 w Stalowej Woli.

Przyznaje, że taka mała liczba dzieci na wakacje powtarza się rokrocznie.

NA WIEŚ DO DZIADKÓW

- My z mężem pracujemy, ale staramy się, żeby dzieci poczuły, że mają wakacje. Z tego powodu nie deklarujemy, że będą chodzić do przedszkola. A mamy dwójkę w wieku przedszkolnym. Zawozimy dzieci na wieś do dziadków, bierzemy naprzemiennie urlopy i jakoś się udaje - mówi pani Marzena, mama 5-letniego Mateusza i 3-letniej Julki.

Nauczyciele w przedszkolach zapewniają jednak, że dzieci, które spędzą część wakacji w przedszkolu, wcale nie będą się nudzić.

- Nie mają obowiązków, nie ma zajęć, które są na co dzień. Mają więcej zabaw, dużo przebywają w przedszkolnym ogródku - mówi dyrektor Wysocka.
Podobnie będzie i w niżańskim przedszkolu, i wszystkich stalowowolskich.