Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Słomianej można było posmakować regionalnych przysmaków (zdjęcia)

Zdzisław Surowaniec
Stoisko Zespołu Kulinarnego z Radomyśla nad Sanem.
Stoisko Zespołu Kulinarnego z Radomyśla nad Sanem. Zdzisław Surowaniec
Pięć zespołów kulinarnych wystawiło swoje wyroby na zorganizowanym po raz trzeci Słomiańskim Jarmarku Produktów Regionalnych w Słomianej w gminie Pysznica koło Stalowej Woli.

[galeria_glowna]
Były już wystawiane wyroby i nagradzane wyroby, które dostały certyfikaty regionalnej żywności, były nowości. A wśród nowości był energetyczny napój z soku z ziół - między innymi z pokrzywy, mięty i innego zielska.

ODŻYŁA TRADYCJA

Słomiana to wieś na skraju sosnowego lasu, wchodzącego w skład lasów janowskich. Przed kilkoma laty odżyła tu tradycja przygotowywania tradycyjnych wyrobów. Natomiast od trzech lat Stowarzyszenie Kobiet Słomianej, wspólnie z Forum Mieszkańców Wsi "SanŁęg" Lokalna Grupa Działania, organizuje jarmark. W tym roku patronat nad jarmarkiem sprawował wicemarszałek podkarpacki Zygmunt Cholewiński.

Zrezygnowano z wystawiania produktów w Domu Ludowym, bo panujące tam w letnie dni gorąco nie zachęca do tego typu wystaw. Tym razem stoiska zrobiono pod brezentowym namiotem, ozdobionym winogronowymi pnączami. Stawiły się zespoły z Krzeszowa (nalewki), Koziarni (pieróg z kaszy jaglanej, śliwki nadziewane bita śmietaną, babka ziemniaczana), Radomyśla nad Sanem (cukiniowe placki, cukiniowa zupa-krem i cukiniowy gulasz), z Lipy (bułeczki z jagodami i chleb) i Słomianej. Mniej niż przed rokiem, ale komisja konkursowa miała w czym wybierać.

TRADYCYJNE WYROBY

Nalewki w dużym wyborze i kolorze prezentowane były na stoisku Teresy i Jerzego Łysikowskich z Krzeszowa. Na innych stoiskach zauważyliśmy sporo wyrobów z ryżu, między innymi ryżowe kotleciki, pierogi nadziewane ryżem, gołąbki w liściach winogron czy szyszki ryżowe - preparowany ryż zlepiony masą czekoladową.

Najwięcej wyrobów z certyfikatem produktu tradycyjnego miały panie ze Stowarzyszenia Kobiet Słomianej. Wśród nich kiełbasa pieczona świąteczna po pysznicku, pieczony udziec. Natomiast najbardziej zadziwiające produkty znaleźliśmy na stoisku pań z Radomyśla nad Sanem. Był to napój w zielonym kolorze, w skład którego wchodził między innymi sok z pokrzywy i mięty. A drugie dziwo to był półokrągły "kopiec chwałowski". Pod tą nazwą krył się przyrumieniony kalafior.

Nie zdołaliśmy się dowiedzieć wczoraj jakie produkty zostały nagrodzone. Informację o tym podamy w następnym "Echu Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie