Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę tenisistki Zamku Tarnobrzeg powalczą o Puchar Europejskiej Unii Tenisa Stołowego

/PISZ/
Liderka tarnobrzeskiej drużyny Li Qian zapowiada, że wraz z koleżankami z drużyny walczyć będzie do ostatniej piłeczki.
Liderka tarnobrzeskiej drużyny Li Qian zapowiada, że wraz z koleżankami z drużyny walczyć będzie do ostatniej piłeczki. Grzegorz Lipiec
W sobotę o godzinie 18 mecz tenisistek stołowych Zamku Tarnobrzeg z Ferenbahce Spor Kulubu. Stawką Puchar Europejskiej Unii Tenisa Stołowego.

Trzeba wygrać, co najmniej 3:1 i stracić co najwyżej sześć setów. Wtedy Puchar Europejskiej Unii Tenisa Stołowego trafi do rąk zawodniczek Zamku Tarnobrzeg. Będzie jednak o to bardzo trudno, ale nasza drużyna podejmie się tego zadania.

Pierwszy mecz rozegrany przed dwoma tygodniami w Stambule Turczynki wygrały 3:1, ale spotkanie to pokazało, że nasze dziewczęta są w stanie powalczyć z drużyną, która budowana była za olbrzymie pieniądze.

ZABRAKŁO KULTURY

Niestety, pierwszy mecz pokazał też ciemna stronę Tureckiego klubu oraz ich kibiców. Atmosfera w hali podczas meczu daleka była od tej do jakiej przyzwyczajeni są Polacy. Kibice zachowywali się niczym na piłkarskim spotkaniu, było buczeczenie, tupanie, gwizdanie i dziwnie głośne okrzyki podczas gry. To wszystko przeszkadzało naszej ekipie. Najgorsze było jednak to, co spotkało drużynę Siarki przed meczem. Gospodarze zapomnieli o elementarnych zasadach kultury, o całkowitym braku fair play i nie pozwolili naszej drużynie trenować w hali, w której rozegrany został mecz. To nic, że zgodnie z przepisami mieli taki obowiązek. Mieli jednak gdzieś zasady.

- Trenowaliśmy w czymś co przypominało szopkę, coś co stało przed wielu laty za bramką na stadionie Siarki i nazywane było przez naszych kibiców barakiem. To była bardzo nieładna postawa Turków. Zachowali się nie fair i powinni się wstydzić. Mam nadzieję, że nasi kibice pokażą im jak się dopinguje głośno, ale kulturalnie. Chcemy wygrać przy zachowaniu wszelkich zasad sportowe postawy - mówi trener i menażer tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Nęcek.

GWIAZDA Z BIAŁORUSI

Gwiazdą Ferenhahce jest aktualna indywidualna mistrzyni Europy Białorusinka Wiktoria Pawłowicz. Tarnobrzescy kibice doskonale ją znajdą, widzieli kilkukrotnie podczas pucharowych spotkań naszej drużyny z Roosyjskim Dalengosetprojekt Władywostok, którego barwy reprezentowała przez kilka poprzednich sezonów. Silnym punktem jest także posiadająca chińsko-tureckie obywatelstwo Hu Melek.

Z trójką gra Rumunka Elizatea Samara. W rezerwie pozostają jeszcze dwie Chinki: Zhou Fangfang i Jih Fengyu oraz Turczynka Ozkawa Gulpembe. W naszej drużynie pewna występu może być tylko Niemka Han Ying, pozostałe dwie wyłonione zostaną z trójki: Jia Jun, Li Qian i Renata Strbikova. W rezerwie zasiądzie Ukrainka Margarita Piesocka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie