MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Stali myślą o powrocie

Piotr Szpak [email protected]
Piłkarze ręczni mieleckiej Stali (z piłką Grzegorz Sobut, z prawej Łukasz Kandora) grają słabo i są bliscy degradacji z ekstraklasy.
Piłkarze ręczni mieleckiej Stali (z piłką Grzegorz Sobut, z prawej Łukasz Kandora) grają słabo i są bliscy degradacji z ekstraklasy. M. Radzimowski
Piłka ręczna będzie w Mielcu istniała na przekór tym, którzy chcieli ją ostatnio "obrzydzić" sympatykom handballu.

Nie ma obaw, że po ewentualnej degradacji z ekstraklasy drużyna szczypiornistów mieleckiej Stali przestanie istnieć. Zmieni się tylko skład kadrowy, ale piłka ręczna nadal będzie na sportowej mapie tego miasta.

Mimo że sezon jeszcze trwa, to praktycznie wiadomo, że Stal nie pozostanie w ekstraklasie. Zespół gra źle, przegrywa mecz za meczem, traci zaufanie kibiców, a morale stracił już dawno.

BŁĄD ZARZĄDU
Łatwo jest wytykać błędy, a tych zarząd Stowarzyszenia Piłki Ręcznej Stal Mielec nie uniknął. Działacze chcieli być za dobrzy dla zawodników, którzy w pewnym momencie postanowili... zwolnić trenera Edwarda Strząbałę. Nie podobało im się to, że aplikowane treningi były zbyt ciężkie. W końcu dopięli swego.

- Czy to był błąd? Trudno jest wymienić całą armię, łatwiej już generała. Nie mogliśmy nagle zmienić zespołu, poszliśmy na mniejsze zło. Wydawało nam się, że zawodnicy będą chcieli udowodnić, że grać chcą, ale oni udowodnili coś innego. Udowodnili, że w sporcie profesjonalnym kariery raczej nie zrobią. Zawiedli nie tylko mnie - mówi prezes SPR Stal Mielec Antoni Weryński.
"RĘKA" NIE ZGINIE
O tym, jak wielkie jest zapotrzebowanie na piłkę ręczną w dobrym wydaniu w Mielcu pokazały mecze, na które przychodziło po ponad półtora tysiąca widzów. Choć zespół od początku sezonu był w "ogonie" tabeli, to ludzie przychodzili na mecze. Czasami jednak oprawa spotkań była znacznie lepsza niż ich poziom. Teraz fani martwią się, że wraz z ewentualną degradacją z ekstraklasy piłka ręczna znów na kilka lat zniknie z Mielca.

- Tak się nie stanie. Na pewno dojdzie do rewolucji kadrowej. Zostaną u nas ci zawodnicy, którym chce się grać. Mamy zdolną młodzież. Wraz ze sponsorem postaramy się skompletować taki skład, który powalczy o powrót do ekstraklasy. Za dużo serca w to wszystko wkładamy, żeby nagle odejść od całej tej zabawy. Musimy uszanować naszych wspaniałych kibiców - mówi prezes Weryński.

TYLKO ZŁUDZENIA
Do zakończenia rozgrywek ekstraklasy dla drużyn walczących o utrzymanie się w niej pozostały jeszcze cztery kolejki spotkań. Zespół Stali trzy razy z rzędu zagra u siebie, kolejno 21 kwietnia z Techtrans-Darad Elbląg, 28 kwietnia ze Śląskiem Wrocław i 5 maja z Azotami Puławy. Sezon zakończy 12 maja wyjazdowym meczem w Elblągu. Szanse na uratowanie się przed degradacją jeszcze są, ale warunkiem jest wygranie wszystkich tych spotkań. Ale to tylko teoria. W Mielcu nikt się raczej już nie łudzi. Nie ma drużyny z charakterem, jest tylko zlepek zawodników, którym mniej lub bardziej zależy na grze dla kibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie