MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Stalowej Woli powstał nowoczesny pałac sprawiedliwości

Zdzisław SUROWANIEC [email protected]
Bryła siedziby sądu i prokuratury.
Bryła siedziby sądu i prokuratury. Zdzisław Surowaniec
W Stalowej Woli dobiegła końca budowa nowoczesnej siedziby sądu i prokuratury. Obejrzeliśmy już nowy obiekt w którym trzeba zrobić sporo poprawek.

Stalowa Wola ma pierwszy w swojej historii prawdziwy pałac sprawiedliwości, czyli siedzibę sądu i prokuratury. Do tej pory te instytucje mieściły się w budynkach nie przystosowanych pierwotnie do swoich potrzeb. Teraz w centrum miasta będą miały paradne miejsce pod wspólnym dachem.

W poniedziałek budowniczy obiektu przekazał budynek do odbioru. Prawdopodobnie wykonawca będzie miał pełne ręce roboty przy usuwaniu niedoróbek. OK., wybudowanie takiego obiektu to duży problem, ale już gołym okiem widać, że coś tu nie gra.

PRESTIŻ I POWAGA

Sędziowie i prokuratorzy już się cieszą z nowych miejsc pracy. Obecnie pracują w warunkach, którym sporo brakuje do prestiżu, dostojeństwa i powagi wymiaru sprawiedliwości. Sąd rozrzucony jest w trzech budynkach, a prokuratura gnieździ się w budynku, który kiedyś był hotelem miejskim.
We wtorek do świeżo wybudowanego obiektu zaproszeni zostali dziennikarze, żeby zobaczyli "czym chata bogata" i co tu można podziwiać. Jedno z pytań, jakie padło na konferencji, dotyczyło tego, dlaczego płytki na elewacji są krzywo ułożone, co widać szczególnie nocą, kiedy ściany są podświetlone.

Marcin Flis ze spółki Flis z Janowa Lubelskiego mógł tylko zrobić dobrą minę do złej gry. Tłumaczył, że rzeczywiście podświetlone kamienne płyty na skutek nierówności dają cień. - Zmienimy kąt oświetlenia, żeby nie było tego efektu - zapowiedział. Bo o zrywaniu płytek i ponownym ich układaniu mowy nie ma.
Dobiega więc końca niezwykle ważna dla miasta inwestycja. Nie będzie perełką architektoniczną, jak chciał tego prezydent Andrzej Szlęzak. Ale przyznaje, że to obiekt na przyzwoitym poziomie, a na wyższą klasę nie było stać ani miasta, które dało pod budowę działkę, ani resortu sprawiedliwości. - Nie podoba mi się kolorystyka elewacji - ocenia prezydent.

NIEZŁY OBIEKT

- Wojowałem w Ministerstwie Sprawiedliwości o każdy dodatkowy detal, nawet o kolumny - wyznaje prezydent. - Powstał niezły obiekt, niepowtarzalny, jakiego w Polsce nie ma - stwierdza. Prezydent przyznaje, że budowa sądu była możliwa dzięki temu, że inicjatywę wsparł ówczesny prezes Sądu Okręgowego Edward Loryś. - Edward, bo jestem z nim po imieniu, to wspaniały człowiek. Bez jego wsparcia nie byłoby tego obiektu, którego inni mogą nam zazdrościć - uważa.

Na sesji 2005 roku prezydent pokazał radnym rysunek budynku zaprojektowanego przez Andrzeja Wojnara, architekta z Zabrza. Od tamtego czasu były momenty, że nad inwestycją zbierały się czarne chmury. Przez wiele lat trwały targi o pieniądze na jej realizację, były nawet obawy, że Stalowa Wola nie dostanie forsy na postawienie pałacu sprawiedliwości. Ministerstwo było bardzo skrupulatne w planowaniu wydatków i dopiero kiedy było wiadomo jakiego koloru będą ściany, jakie firanki zawisną w oknach i jakie będą umywalki, przyklepało wydatki. Budowa ruszyła w styczniu 2009 roku.

UCZULENIE NA JANÓW

W połowie budowy na konferencji prasowej spotkali się z dziennikarzami rzecznik prasowy Sądu Okręgowego sędzia Józef Dyl, wiceprezes tego sądu Grzegorza Zarzycki i prezes sądu stalowowolskiego Marcin Rogowski. Bo pojawiły się plotki o nieprawidłowościach na budowie. Od kiedy w Stalowej Woli pewna janowska spółka spartoliła modernizację odcinka Alej Jana Pawła II, panuje tu uczulenie na to, co pochodzi z Janowa Lubelskiego. A właśnie z Janowa pochodzi spółka Flis, wchodząca w skład konsorcjum, które wygrało przetarg. Sędziowie zapewnili, że budowa realizowana jest jak należy, o czym świadczyć miała duża ilość kontroli, które nie zgłaszały poważniejszych problemów.

Kiedy otoczona wysokim blaszanym płotem bryła obiektu została obudowana ścianami i przykryta dachem, wydawało się, że życie tam zamarło. Do gazet dotarły tylko sygnały od trzech pracowników niezadowolonych z traktowania, zarobków i warunków pracy. I nic więcej. O tym, że na budowie jest ruch i że terminy oddania nie są zagrożone, przekonywali między innymi odpowiedzialna za inwestycje dyrektor Sądu Okręgowego Marta Ziarek.

WYBORCZY KURZ

O budowie na chwilę zrobiło się głośniej, kiedy były zastępca prezydenta Franciszek Zaborowski, startujący w wyborach na prezydenta, zasugerował, że to dzięki jego przedsiębiorczości, znajomości prawa budowlanego i zdolnościom dyplomatycznym, Stalowa Wola zawdzięcza, że budowa sądu zmierza do szczęśliwego końca. Po opadnięciu wyborczego kurzu nad budową znowu zrobiło się cicho.
W poniedziałkowe popołudnie w sali na parterze, gdzie za kilka miesięcy odbywać się będą rozprawy, zasiedli naprzeciw dziennikarzy wykonawca Marcin Flis, prokurator rejonowy Barbara Bandyga, sędziowie "okręgówki" Grzegorz Zarzycki i Józef Dul, prezes Sądu Rejonowego Marcin Rogowski i dyrektor Sądu Okręgowego Marta Ziarek.

Padły dane techniczne. Pod jednym dachem znajdą się sąd, prokuratura i Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konsultacyjny. To bardzo ułatwi współpracę, bo skróci korespondencję między sądem i prokuraturą oraz uprości transport przestępców. Kontakty ułatwi także bliska odległość od komendy policji, która widać z okna prokuratury.

OSOBNE WEJŚCIA

Wejście główne będzie od strony ulicy Popiełuszki. Obiekt posiada 288 pomieszczeń, w tym 79 sekretariatów i 12 pokoi sędziowskich, 12 pomieszczeń archiwum i 10 sal rozpraw dla Sądu Rejonowego oraz 35 pomieszczeń sekretariatów i pokoi dla prokuratorów w segmencie południowym. Kolejne 10 pomieszczeń zajmie Rodzinny Ośrodek. Doliczono się 110 innych pomieszczeń takich jak sanitariaty, korytarze, pomieszczenia techniczne.

Ciekawostką, właściwie już normą w sądownictwie jest to, że sędziowie będą wchodzić do sal rozpraw korytarzami ze swoich pokoi, bez mijania się z uczestnikami postępowania. - To ma sens, bo niekiedy agresywne osoby próbują wyładować swoją złość na sędziach - powiedział nam sędzia Józef Dyl.
Osobnym wejściem będą wprowadzane na salę osoby zatrzymane. Natomiast świadkowie nie będą już przesiadywać na korytarzu, tylko w pokoju przyległym do sali rozpraw. Ci, którzy już byli przesłuchani, nie będą więc mieli możliwości kontaktu z tymi czekającymi na przesłuchanie.

Ciekawostką dla dziennikarzy jest także pokój przesłuchań nieletnich z kamerą i tak zwanym weneckim lustrem, przez które obserwować można osobę, która w szybie widzi swoje lustrzane odbicie. Jest także pomieszczenie dla palących i dla osób, które zasłabły.

WIĘCEJ KAMER

W stosunku do pierwotnych założeń, zwiększono liczbę kamer, zainstalowano klimatyzację na trzecim piętrze, oświetlenie budynku, dodatkowe czujniki dymu, dwie prześwietlarki rentgenowskie. Budowa obiektu pochłonie 32 milionów złotych (zakładano 40 milionów złotych), na roboty uzupełniające pójdzie 2,5 milionów złotych. Ogłoszono przetarg na wyposażenie, na co zaplanowano 2,3 milionów złotych. Już pojawiły się oferty, najkorzystniejsza to 720 tysięcy złotych, czyli trzy razy mniej od założonych wydatków.
Właściciel budynku będzie sobie musiał poradzić także z niezaplanowanym problemem, jakim są gołębie. Jest ich w mieście bardzo dużo i już zorientowały się, że zakamarki sądu i prokuratury świetnie nadają się na przesiadywanie i wychowywanie młodych w gniazdach. Ptaki już zanieczyściły elewację odchodami. Nie obejdzie się więc bez montażu specjalnych kolczatek produkowanych przez BirdSystem, które uniemożliwiają zwierzętom wylądowanie na chronionym miejscu.

CZEKANIE NA MINISTRA

Do otwarcia sądu dojdzie dopiero w przyszłym roku, może w styczniu, może w lutym. Nie tylko dlatego, że wykonawca będzie musiał usunąć usterki. - Otwarcie uzależnione jest od tego, kiedy zostanie wyłoniony nowy rząd. Wtedy zaprosimy na uroczystość ministra sprawiedliwości - tłumaczył sędzia Grzegorz Zarzycki, wiceprezes Sądu Okręgowego.

No właśnie, bo po co zapraszać obecnego ministra, który być może odejdzie, a nowy nie zobaczy, jaki pałac sprawiedliwości jest w Stalowej Woli. Sędziowie potrafią kalkulować!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie