W szpitalu w Stalowej Woli powstała pracownia, gdzie usuwane byłyby zwężenia naczyń krwionośnych

Leczenie inwazyjne

G.V.M Clarint powstał w październiku 2007 roku, łącząc ze sobą długoletnie doświadczenia międzynarodowej firmy Gruppo Villa Maria z polską spółką medyczną Carint. Główną ideą utworzenia spółki jest otwieranie Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w szczególności zajmujących się leczeniem inwazyjnym chorób układu sercowo-naczyniowego.

Radiologia interwencyjna czy zabiegowa, zwana również chirurgią wewnątrznaczyniową to jeszcze rzadko spotykana procedura w naszych szpitalach, szczególnie rejonowych. To leczenie ratujące życie i te procedury są dobrze płatne przez narodowy fundusz zdrowia. Pracowania radiologii zabiegowej musi być czynna całą dobę, dlatego zatrudniony musi tu być kompletny personel.

- Ucieszę się jeśli Clarintowi uda się osiągnąć zamierzone cele - powiedział kardiolog dr Marek Ujda, kierujący oddziałem kardiologii inwazyjnej w stalowowolskim szpitalu. - Clarint jest już gotowy do wykonywania zabiegów - zapewnia dyrektor szpitala Mirosław Leśniewski. Korzystałby w pierwszym etapie ze swojej ekipy specjalistów.

Na razie w szpitalu w Stalowej Woli jeden z lekarzy kardiologów uzyskał specjalność chirurga naczyniowego, drugi zrobi specjalizację na wiosnę. Teraz konieczne będzie szybkie podpisanie kontraktu przez szpital z narodowym funduszem zdrowia. Pracownia miałaby rangę pododdziału istniejącego od siedmiu lat oddziału kardiologii inwazyjnej i angiologii, ratującego życie pacjentów po zawałach serca i zatorach tętnic.

Jak nam powiedział jeden z kardiologów, w radiologii zabiegowej narzędzia do poszerzania naczyń krwionośnych wprowadza się cewnikiem przez niewielkie nacięcia w naczyniach krwionośnych. Zabiegi w tej metodzie wykonywane są pod kontrolą technik wizualizacyjnych czyli promieni rentgenowskich, ultrasonografii, tomografii lub urządzeń do magnetycznego rezonansu.