W Tarnobrzegu kończy się walka z komarami

Poprawka odkomarzania była konieczna, bo skuteczność namgławiania z początku sierpnia ograniczyły opady deszczu. Plaga krwiożerczych owadów była dla mieszkańców Tarnobrzega nie do zniesienia. Komary były tak natrętne, że kąsały nawet w godzinach południowych.
Akcję odkomarzania Tarnobrzega prowadzi firma Insekt-Der z Piaseczna. Namgławianie rozpoczęło się w niedzielę od oprysków ogrodów działkowych na Nadolu, parku dzikowskiego oraz okolic Zwierzyńca. W poniedziałek walkę z komarami przeprowadzono na wszystkich miejskich osiedlach naszego miasta.

- Jest lepiej. Już nie ma tak dużej ilości komarów, nawet kiedy wejdzie się do parku - mówi Monika, mieszkanka Tarnobrzega.
We wtorek odkomarzane były osiedla: Zakrzów, Sielec, Wielowieś, Sobów. W środę firma Insekt-Der przeniesie swój sprzęt na osiedla: Mokrzyszów, Miechocin, Ocice i Nagnajów.
- Odkomarzanie było prowadzone także w okolicach zbiorników wodnych, które znajdują się w granicach Tarnobrzega - mówi Dariusz Bajor z Kancelarii Prezydenta Miasta Tarnobrzega. - Tym razem skuteczność namgławiania ma zwiększyć metoda "na gorąco". Wtedy oprysk dłużej utrzymuje się na roślinach.
Odkomarzanie odbywa się metodą namgławiania na obszarze o łącznej powierzchni 300 hektarów. Na tegoroczną walkę z komarami tarnobrzeski samorząd wyda 53 tysiące złotych.