Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Tarnobrzegu przy przystanku już nie zapalą?

Klaudia TAJS
Wprowadzony zakaz palenia wyrobów tytoniowych obejmuje teren pod wiatami przystankowymi i teren w odległości dziesięciu metrów od wiaty przystankowej lub słupka przystankowego.
Wprowadzony zakaz palenia wyrobów tytoniowych obejmuje teren pod wiatami przystankowymi i teren w odległości dziesięciu metrów od wiaty przystankowej lub słupka przystankowego. Klaudia Tajs
Teraz zobaczymy, czy rzeczywiście zakaz palenia na przystankach komunikacji miejskiej przyczyni się do ograniczenia zaśmiecania miasta

Radni Tarnobrzega wprowadzili całkowity zakaz palenia wyrobów tytoniowych na obszarze przystanków komunikacji miejskiej. Pomysłodawcami wprowadzenia zakazu była młodzież z miejscowego Gimnazjum nr 3, która czekając na autobus, w otoczeniu palaczy, stawała się biernymi palaczami.

Stosowną uchwałę radni Tarnobrzega podjęli na czwartkowej sesji. Tym samym wprowadzili całkowity zakaz palenia wyrobów tytoniowych na obszarze przystanków komunikacji miejskiej w granicach administracyjnych miasta, które stanowią strefę wolną od dymu tytoniowego. - Przez obszar przystanku komunikacji miejskiej, na którym obowiązuje zakaz palenia wyrobów tytoniowych, należy rozumieć teren pod wiatami przystankowymi i teren w odległości dziesięciu metrów od wiaty przystankowej lub słupka przystankowego, nie dalej jednak niż do granicy pasa drogowego - tłumaczy Dariusz Kołek, przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega.

POLICZYLI PALACZY

Pomysłodawcami wprowadzenia zakazu była młodzież z Gimnazjum nr 3 w Tarnobrzegu, która wspólnie z nauczycielką Izabelą Serafin-Rabowicz i Agnieszką Szczytyńską realizowała projekt "e-Akademia Przyszłości". - Cząstką tego projektu był program "Palenie bierne też zabija" - tłumaczy Izabela Serafin-Rabowicz. - Pomysł zrodził się po tym, gdy opracowaliśmy ankietę na temat bolączek naszego miasta. Okazało się, że jedną z wielu jest to, że dzieci stojąc na przystankach i czekając na autobus, muszą wdychać dym papierosowy, gdyż palacze stoją pół kroku od wiaty i cały dym leci w stronę młodzieży.

Realizacja projektu przez gimnazjalistów zbiegła się z wejściem w listopadzie ubiegłego roku w życie znowelizowanej ustawy antynikotynowej. - Uczniowie obserwowali ludzi na przystankach, przed wejściem w życie ustawy i po, i liczyli, ile osób pali - dodaje nauczycielka. - Do rzadkości należał dzień, kiedy nie było osoby niepalącej. Uczniowie przeprowadzili także ankietę wśród mieszkańców Tarnobrzega. Większość pytanych przyznała, że owa ustawa w pełni ich zadawala, a osobom łamiącym prawo, na przykład palącym papierosy w miejscach publicznych, zwróciłyby uwagę.

Pośrednikiem pomiędzy uczniami a prezydentem miasta był radny Sławomir Partyka, który przekazał gospodarzowi miasta prośbę uczniów. - Młodzież napisała, aby prezydent wyznaczył strefy na przystankach MKS, w obrębie których nie można palić papierosów - przypomina radny Partyka.

,b>MANDACIK W PALACZA

Istota problemu została dostrzeżona i radni poparli młodzież. Uchwała Rady Miasta Tarnobrzega zacznie obowiązywać za kilka tygodni. O zakazie palenia w obrębie dziesięciu metrów od wiatry przystankowej lub słupka, korzystający z miejskiej komunikacji dowiedzą się między innymi z plakatów, które gimnazjaliści wykonali w ramach projektu. Rozwieszenie plakatów na przystankach zadeklarowała dyrekcja Przedsiębiorstwa Miejskiej Komunikacji Samochodowej.

Robert Kędziora, po. komendanta Straży Miejskiej w Tarnobrzegu zapewnia, że nie będzie to martwa uchwała. - Przypominam, że za naruszenie zakazu grozi od 20 do 500 złotych grzywny - zakończył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie