W związku z tym wójt Jeżowego Marek Stępak przypominał właścicielom psów, że ich podstawowym obowiązkiem jest humanitarne traktowanie zwierząt, zapewnienie stałego i skutecznego dozoru nad zwierzętami, właściwe zabezpieczenie posesji przed przedostawaniem się psa poza ogrodzenie, prowadzenia psa na smyczy, a agresywnych i rasy niebezpiecznej na smyczy i w kagańcu, sprawowania skutecznej kontroli nad psem zwolnionym ze smyczy, co jest dozwolone wyłącznie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi.
Jak czytamy na stronie internetowej gminy, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.
Wójt zwrócił również uwagę, iż niehumanitarnym jest wykorzystywanie psa do odstraszania dzikiej zwierzyny, by ta nie niszczyła upraw. Pozostawienie uwiązanego psa samego na środku pola, bez możliwości schronienia, bez wody i karmy może zostać uznane za znęcanie się nad psem.
Problem jest także w Rudniku nad Sanem. W lipcu próbowano wyłapać bezdomne psy. Złapano dwa. Tego samego dnia po ich odbiór zgłosili się właściciele. Kilka psów wałęsających się zdążyło uciec i schronić się na posesjach, wbiegając przez otwarte furtki lub nieszczelne ogrodzenia. Do właścicieli tych posesji zostały skierowane pisma, informujące o grożących sankcjach karnych za nieprawidłowy nadzór nad zwierzętami.
- Apeluję do właścicieli psów o zabezpieczenie przed wydostawaniem się zwierząt poza teren posesji, gdyż stanowi to zagrożenie szczególnie dzieci - powiedział burmistrz Waldemar Grochowski i zagroził pozwami do sądu.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?