OK, etycznie może to niezbyt fajnie i przejrzyście wygląda, ale jeśli się człowiek bliżej przyjrzy, widać inny obraz. W tym przypadku nic tak do mnie nie przemawia, jak liczby. A te - zaczerpnięte z faktur - niezbicie świadczą o tym, że klub (poprzez zakład) zaoszczędził trochę grosza, zlecając usługi firmie prezesa. Co innego, gdyby prezes Dziedzic doił z klubu pieniądze większe lub choćby takie same, jak wcześniejsze firmy sprzątające. Jak dla mnie autor anonimu nie zrobił takich porównań. Albo z lenistwa, albo nie chciał ich robić. A może po prostu wyszedł ze znanego założenia: „Rzucaj często gównem, a nawet jeśli nie trafisz, to zawsze coś się przyklei”...?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?