To tragedia na dwóc kołach, która niestety nie będzie jedyną w tym sezonie, który trwa przecież do jesieni. Nie będzie, co zwiastują ryki szybkich maszyn, jakie można usłyszeć w każdym mieście i na każdej wsi. Wbrew powszechnym opiniom motocykliści to nie samobójcy. Na jednoślady wsiadają przedstawiciele różnych zawodów i grup społecznych, także prezesi firm, dyrektorzy instytucji, księża, policjanci, politycy, społecznicy. Podróżują, spotykają się na zlotach, godzinami rozmawiają o swojej pasji. Problem w tym, że niektórzy motocykliści włączając bieg nie włączają myślenia. Dla nich liczy się tylko ryk silnika i rozwijana w krótkim czasie ogromna prędkość. A to zdecydowanie za mało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?