Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Reiman, piłkarz drugoligowej Stali Stalowa Wola, został wyróżniony przez kibiców swojego zespołu

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Pomocnik Wojciech Reiman (z prawej, obok Radosław Mikołajczak) otrzymał nagrodę „Stalowe Serce” podczas uroczystej prezentacji zespołu Stali Stalowa Wola w Miejskim Domu Kultury.
Pomocnik Wojciech Reiman (z prawej, obok Radosław Mikołajczak) otrzymał nagrodę „Stalowe Serce” podczas uroczystej prezentacji zespołu Stali Stalowa Wola w Miejskim Domu Kultury. Arkadiusz Kielar
Pomocnik otrzymał podczas uroczystej prezentacji stalowowolskiej drużyny przed rundą wiosenną nagrodę "Stalowe Serce", dla wyróżniających się piłkarskimi umiejętnościami i charakterem graczy "Stalówki".

Kibice oddawali swoje głosy na oficjalnej stronie Stali. 26-letni Reiman przyszedł do Stalowej Woli przed rundą wiosenną poprzedniego sezonu z ekstraklasowego Podbeskidzia Bielsko-Biała. I stał się z miejsca czołowym graczem naszej drużyny.

ŻAL BYŁOBY ODCHODZIĆ

Bez pochodzącego z Rzeszowa zawodnika trudno już wyobrazić sobie stalowowolski zespół. Jest też najskuteczniejszym graczem Stali w tym sezonie, z ośmioma golami na koncie. W przerwie zimowej mówiło się, że interesują się nim inne kluby, ale Wojciech zdecydował się zostać w Stalowej Woli.

- Jestem bardzo zadowolony, że otrzymałem "Stalowe Serce", pewnie moje cechy charakteru odegrały tu kluczową rolę, poparte jakimiś tam umiejętnościami - mówi Wojciech Reiman.

- Fajna sprawa, że otrzymałem tę nagrodę na prezentacji zespołu, która była bardzo okazała. Uważam jednak, że każdy z nas w naszej drużynie taki charakter ma i zasługuje na taką nagrodę. Ja ją zdobyłem pewnie dlatego, że udało mi się strzelić parę bramek. Wszyscy w zespole mamy stalowe serce, potwierdziliśmy to w ciągu ostatniego roku. I myślę, że w tym roku też to potwierdzimy. Co do propozycji z innych klubów, konkretów nie było. Ale i atmosfera w Stali jest taka, że żal byłoby odchodzić... - dodaje.

REWANŻ Z MOTOREM

Drużyna ze Stalowej Woli po rozgrywkach jesiennych jest na czwartym miejscu w tabeli z 30 punktami na koncie. Do lidera, Pogoni Siedlce, traci pięć "oczek", ale i przewaga nad pierwszym zespołem "pod kreską", dziewiątym Pelikanem Łowicz, to także tylko 5 punktów. Na inaugurację wiosny Stal zmierzy się u siebie w sobotę 8 marca z Motorem Lublin.

- Naszym głównym celem jest miejsce w pierwszej ósemce, które da nam utrzymanie - zaznacza Wojciech Reiman. - Do każdego meczu przystępujemy z wiarą w zwycięstwo, wiadomo, że każdego meczu nie da się wygrać, ale na pewno się nie poddamy, o tym mogę zapewnić. Ciężko pracowaliśmy w przerwie zimowej, ale żeby były wyniki, trzeba ciężko pracować. Ja nie podchodzę do tego tak, że było ciężko, bo to jest moja praca, którą mam do wykonania. I myślę, że reszta zespołu też do tego tak podchodzi.

W sobotę gramy z Motorem, rok temu było tak, że strzeliłem gola w meczu z tym zespołem (Stal wygrała u siebie 1:0 - przyp. ARKA). Ale nie ważne kto strzeli, musimy odkuć się teraz za blamaż z zespołem z Lublina na wyjeździe na początku tego sezonu, gdy przegraliśmy 0:4. To nie był wynik, który przeszedłby bez echa. Chcemy teraz pokazać, że nie jesteśmy słabsi - podsumowuje piłkarz "Stalówki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie