Gdyby tak się stało, nowa instalacja okazałaby się bezużyteczna. Budowa sortowni jeszcze się nie zakończyła, a już gmina musi walczyć o ujęcie jej w planie.
Modernizacja składowiska odpadów w Sigiełkach kosztowała kilka milionów złotych. Samorząd wyłożył ponad 2 miliony złotych. To duża suma jak na niewielki budżet krzeszowskiej gminy. Pozostałą część pieniędzy pochodzi z Unii Europejskiej.
KONIECZNA INWESTYCJA
Wniosek do Regionalnego Programu Operacyjnego o dofinansowanie inwestycji gmina złożyła jeszcze w 2009 roku. Po długich staraniach, jesienią ubiegłego roku została podpisana umowa z Urzędem Marszałkowskim i rozbudowa wysypiska w Sigiełkach ruszyła. Powstaje nowa czasza składowiska oraz sortownia odpadów. Zdaniem wójta taka rozbudowa jest konieczna, aby wysypisko zostało wpisane do wojewódzkiego planu gospodarki odpadami i mogło dobrze funkcjonować po zmianie przepisów związanych z zagospodarowaniem śmieci. Zgodnie z ustawą, która wejdzie w życie po nowym roku, to gminy będą właścicielami odpadów i będą organizować przetargi na ich odbiór.
- Jeżeli ktoś startuje w przetargu to przedstawia wykaz wszystkich instalacji - wyjaśniał Stanisław Nowakowski, wójt gminy Krzeszów. - Musi udowodnić, że ma możliwość odebrania wszystkich odpadów z terenu gminy.
WOJEWÓDZTWO STUDZI ZAPAŁ
Władze gminy liczyły, że z nową infrastrukturą Zakład Gospodarki Komunalnej w Krzeszowie będzie konkurencyjny i w przetargach znajdzie się na uprzywilejowanej pozycji. Urząd Marszałkowski ostudził jednak entuzjazm wójta. W nowym wojewódzkim planie gospodarki odpadami krzeszowska sortownia nie została uwzględniona. Samo wysypisko znalazło się w planie, zabrakło w nim jednak linii sortowniczej.
- Taka instalacja musi być uwzględniona w wojewódzkim planie, żeby można było przetwarzać odpady - tłumaczy wójt Nowakowski. - Podjęliśmy działania, aby nasza linia sortownicza zmieszane została w nim ujęta. Z informacji, które mam wynika, że nowe opracowanie zostanie zaktualizowane i nasza instalacja zostanie wpisana jako linia zastępcza. Ale dopóki nie będzie oficjalnie zatwierdzonego wojewódzkiego planu gospodarki odpadami, nie można powiedzieć, że sprawa jest załatwiona.
Obecnie składowisko w Krzeszowie obsługuje większość gmin z terenu powiatu niżańskiego. Na wysypisko w Sigiełkach trafiają też odpady z sąsiednich powiatów. Po rozbudowie, która zakończy się we wrześniu, liczba osób objętych selektywną zbiórką odpadów będzie nieznacznie przekraczała 29 tysięcy osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?