Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybieramy ludzi, a nie partie polityczne

Grzegorz LIPIEC
sxc.hu
Wybory samorządowe są najważniejsze z punktu widzenia zwykłego obywatela. Bo to właśnie od ludzi, których wybierzemy 21 listopada, zależeć będzie przyszłość naszych miast i gmin.

Wybory samorządowe 2010. KANDYDACI, SONDAŻE, WYNIKI

Wybory samorządowe są przez polityków uważane ze specyficzne. Głosujemy tutaj na znane nam osoby, często naszych sąsiadów mieszkających kilka domów dalej. W wyborach na włodarza miasta czy też gminy, od partyjnego szyldu bardziej liczy się wiedza, czy dana osoba będzie dobrym gospodarzem. Podobnie jest przy wyborach do rad miejskich oraz powiatowych, gdzie głosy zdobywają lokalni liderzy.

ARMIA LUDZI

O władze 21 listopada w województwie podkarpackim ubiegać się będzie 459 kandydatów do sejmiku wojewódzkiego, 4179 do rad powiatowych, 981 do rad miast na prawach powiatu, 9757 do rad gmin i aż 460 kandydatów na wójtów, burmistrzów oraz prezydentów podkarpackich miejscowości. Łącznie daje to astronomiczną liczbę 15836 kandydatów, zgłoszonych przez 677 komitetów, w tym 12 partii politycznych.
Tylko nieliczni spośród tej armii osób 21 listopada podniesie ręce w geście tryumfu. Zdecydowana większość z kandydatów do lokalnych samorządów polegnie z kretesem.

GŁOSUJĄ, BO…

Kiedy zapytaliśmy mieszkańców naszego regionu, czym tak naprawdę się kierują, kiedy wybierają radnych oraz włodarzy naszych miejscowości, najczęściej pada odpowiedź: bo jest dobrym gospodarzem, bo wybuduje szkołę, drogę, chodnik. Wiele osób wybiera często kandydatów, którzy nie mają za wiele wspólnego z ich poglądami politycznymi. Właśnie na takiej bazie powstał fenomen Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa, czy też Jacka Majchrowskiego, włodarza Krakowa, a w naszej okolicy Andrzeja Szlęzaka, prezydenta Stalowej Woli. Dla studentów politologii dobrym przykładem do analiz może być także prezydentura Jana Dziubińskiego w Tarnobrzegu, który od 12 lat może liczyć na szerokie poparcie od osób z prawej oraz lewej strony życia politycznego.

Sami Państwo najlepiej wiedzą ile jest osób, które mimo, że w wyborach parlamentarnych głosują na partię X i te poglądy polityczne są im najbliższe, to i tak w wyborach samorządowych potrafią postawić znak "X" w kratce obok nazwiska osoby, która ma zupełnie inny światopogląd.

Najbardziej upolitycznione są wybory do sejmiku wojewódzkiego. Tutaj szansę mają tylko kandydaci z list, których komitety wyborcze cieszą się wysokim poparciem. Zresztą same partie traktują wybory do parlamentów wojewódzkich, jak odbicie nastrojów i sondaż poparcia dla własnego ugrupowania politycznego w danym regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie