Małgorzata Kozłowska, której działka wygrała na terenie Tarnobrzega zajmuje się uprawą kwiatów.
(fot. Klaudia Tajs)
Konkurs organizuje Polski Związek Działkowców, delegatura rejonowa w Tarnobrzegu. - Na terenie naszego działania, czyli dawnego województwa tarnobrzeskiego znajduje się siedem i pół tysiąca działek - podlicza Władysław Bieniek, wiceprezes okręgowego zarządu Polskiego Związku Działkowców. - Jednak nie wszystkie zarządy zgłaszają działki do konkursu.
W tym roku ocenie poddano 19 ogrodów działkowych leżących na terenie Tarnobrzega, Stalowej Woli oraz powiatu stalowowolskiego i tarnobrzeskiego. Jak przyznaje Władysław Bieniek wybór nie był łatwy, bo komisja oceniła ogrody według ściśle określonych procedur. - Działka musi być przede wszystkim funkcjonalna i dobrze rozplanowana - tłumaczy Władysław Bieniek. - Podstawową rzeczą jest właściwe rozplanowane działki. Wydzielona musi być część warzywna i sadownicza. Oceniamy ekologię jak budki lęgowe i karmniki. Dodatkowe punkty otrzymuje się za elementy ozdobne, czyli pergole i altanki. Zalecane jest oczko wodne.
Komisja konkursowa obejrzała już wszystkie zgłoszone działki i wybrała te najpiękniejsze. Puchar prezydenta Tarnobrzega otrzymają Małgorzata i Krzysztof Kozłowscy, właściciele działki na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych Siarkopol. Tarnobrzeski starosta wręczy puchar Danucie Olechowskej z Gorzyc, której działka znajduje się na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych Raj. Puchar prezydenta Stalowej Woli przypadnie Barbarze Siembidzie, właścicielce działki na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych Hutnik I. Z kolei starosta stalowowolski nagrodzi małżeństwo Halinę i Piotra Rożek, właścicieli działki leżącej na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych Hutnik II w Stalowej Woli.
Uroczyste wręczenie nagród odbędzie się 31 sierpnia na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych Zwierzyniec w Tarnobrzegu podczas obchodów Dnia Działkowca.
Puchar i nagrody rzeczowe trafią między innymi do rąk Małgorzaty i Krzysztofa Kozłowskich z Tarnobrzega. Małżonkowie swoją działkę uprawiają dopiero od dwóch lat. - Przez sześć czy siedem lat ten teren nie był ruszany - opowiada pani Małgorzata. - Zastaliśmy trawę po pas, poprzewracane drzewa i zrujnowaną altankę. Tu były roje zaskrońców.
Pani Małgorzata zajmuje się uprawą kwiatów. Mąż koncentruje się na uprawie warzyw i owoców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?