Kara za takie przestępstwa ma spełniać cele prewencyjne i wychowawcze, a jednocześnie być uciążliwa dla sprawcy. Jolanta Z.-K. prawdopodobnie do końca życia spłacać będzie zobowiązania wobec nadleśnictwa, wcześniej jednak trafi do zakładu karnego - maksymalnie na pięć lat, minimalnie na dwa i pół roku.
Obok kary pozbawienia wolności, 20 tysięcy złotych grzywny i obowiązku zwrotu 773.970 złotych na konto Nadleśnictwa Nowa Dęba, sąd orzekł także wobec kobiety dziesięcioletni zakaz zajmowania stanowisk związanych z uprawnieniami do dysponowania pieniędzmi znajdującymi się na rachunkach bankowych w podmiotach gospodarczych.
Wczoraj sąd ogłosił wyrok, dzień wcześniej przesłuchał biegłych psychiatrów i psychologa - wnioskował o to obrońca oskarżonej. Biegli storpedowali tezę wysuwaną przez adwokata, mająca przedstawić Jolantę Z.-K. jako osobę uzależnioną od dokonywania zakupów. Kobieta była zdrowa i jej postępowania nie można usprawiedliwiać zakupoholizmem.
W tej sprawie wyroki usłyszała już kilka miesięcy temu dwójka innych oskarżonych - były nadleśniczy Franciszek D. i Maria B., była księgowa (podwładna Jolanty Z.-K.). Były nadleśniczy za brak właściwego nadzoru nad księgowością, dostał rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz 2 tysiące złotych grzywny. Maria B. z kolei usłyszała karę półtora roku pozbawienia wolności "w zawiasach" na dwa lata i także 2 tysiące złotych grzywny. Maria B. przerabiała zapisy księgowe w ewidencji finansowo-księgowej nadleśnictwa, ukrywając szwindle głównej księgowej.
37-letnia Jolanta Z.-K usłyszała prokuratorskie zarzuty w połowie 2009 roku. Wtedy to, w wyniku kontroli wewnętrznej Nadleśnictwie Nowa Dęba ustalono, że w ciągu zaledwie siedmiu miesięcy tegoż roku, główna księgowa przelała z rachunku bankowego nadleśnictwa Nowa Dęba na trzy swoje konta 450 tysięcy złotych. Po sprawdzeniu dokumentów z całego okresu pracy głównej księgowej, kwota wzrosła do ponad 780 tysięcy złotych!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?