Prawo i Sprawiedliwość, które w mijającej kadencji w Radzie Powiatu było w opozycji, przejęło całkowitą władzę i z trzynastoma głosami w dwudziestotrzyosobowej radzie może teraz robić co chce. Już wiadomo, kto będzie starostą.
- Jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory w powiecie stalowowolskim, starostą zostanie Janusz Zarzeczny. Jeśli prezydentem miasta zostanie Lucjusz Nadbereżny, będzie harmonijna współpraca - taka deklaracja padła podczas prezentacji kandydatów na radnych powiatu z listy PiS w połowie października. Jak widać, marzenia się niektórym spełniają.
- Kandydaci Prawa i Sprawiedliwości do powiatu to zgrana drużyna. To są osoby, które dysponują już określonym doświadczeniem w różnych dziedzinach pracy zawodowej, pracy społecznej - zachwalała senator Janina Sagatowska. I to będzie rzeczywiście ciekawy skład.
Wśród radnych będzie dwóch byłych wicestarostów (Janusz Zarzeczny i Mariusz Sołtys) oraz kończący starostowanie Robert Fila. Będzie także były marszałek podkarpacki Zygmunt Cholewiński, były prezydent Stalowej Woli Alfred Rzegocki, były przewodniczący Rady Powiatu Ryszard Andres i Marek Kopera.
- Dla mnie jako kandydata na prezydenta Stalowej Woli i głęboko wierzę, że przyszłego prezydenta tego miasta, są wspólne zadania do realizacji ze starostą powiatu stalowowolskiego, a jestem przekonany, że będzie nim starosta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości - powiedział przed miesiącem Lucjusz Nadbereżny.
Janusz Zarzeczny, miał wówczas taką refleksję: - Kiedy byłem wicestarostą, to nie spotkaliśmy się z prezydentem Szlęzakiem ani razu. Nasi następcy, którzy przybyli do urzędu na Podleśnej mówili tak: "teraz mamy prezydenta naszego, więc współpraca będzie cudowna, wspaniała". Okazało się, że tak nie było.
Zarzeczny zadeklarował termomodernizację w szkołach podległych powiatowi, budowę trzech boisk przy szkołach. Krytycznie ocenił kondycję szpitala, co robi zresztą od dawna, wieszcząc jego upadek: - Gdybyśmy chcieli postawić szpital na nogi, to trzeba by włożyć tam około 50 mln zł. Te pieniądze możemy wyłącznie wziąć z Unii Europejskiej i własnego wkładu.
Kandydat na starostę chce modernizować ulice Przemysłową i Poniatowskiego. Realizacja tych inwestycji jest uzależniona w dużej mierze od współpracy na linii miasto - powiat, której dotychczas nie było. Jeśli miasto nie zrobi robót podziemnych, kanalizacji to powiat nie będzie mógł przystąpić do urzeczywistnienia tych inwestycji. Tyle tylko, że decyzje w tej sprawie podjęła obecna władza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?