Wyniki wyborów w Tarnobrzegu (druga tura). Norbert Mastalerz nowym prezydentem! Zdeklasował rywala!

Nowy i stary prezydent komentują

Nowy i stary prezydent komentują

Norbert Mastalerz, zwycięzca drugiej tury wyborów prezydenckich w Tarnobrzegu: - Cieszę się z tak ogromnego poparcia społecznego, jakiego udzielili mi mieszkańcy Tarnobrzega. Teraz pora przystąpić do ciężkiej i tytanicznej pracy na rzecz rozwoju naszego miasta. Co do zmian personalnych, to na pewno dokonam roszad na pięciu stanowiskach w magistracie. Spośród zaufanych osób i co najważniejsze dobrze przygotowanych merytorycznie - wybiorę dwóch wiceprezydentów, skarbnika, sekretarza oraz rzecznika prasowego. Nie będzie masowych zwolnień urzędników. Naczelnicy poszczególnych wydziałów muszą wziąć się do solidnej pracy, aby mieszkańcy miasta i nowy prezydent byli zadowoleni z ich postawy.
Jan Dziubiński, prezydent Tarnobrzega przez ostatnich 12 lat: - Taka jest demokracja. Mieszkańcy tak zadecydowali i trzeba się z tym wynikiem pogodzić.

Tarnobrzeg po latach rządzenia prawicy ma więc nowego prezydenta. Mastalerz walczył z Dziubińskim po raz trzeci. Reprezentował komitet Tarnobrzeska Lewica, miał tez wsparcie Platformy Obywatelskiej.

Sprawdź, ile głosów zdobył Norbert Mastalerz w poszczególnych lokalach

O ile po pierwszej turze sztabowcy Tarnobrzeskiego Porozumienia Prawicy oraz Prawa i Sprawiedliwości mogli liczyć na wyborczy cud i odrobienie 1417 głosów w stosunku do Norberta Mastalerza, tak wyborcza dogrywka okazała się bezlitosna dla prawicy. Bezpartyjny Norbert Mastalerz uzyskał lepszy wynik od Jana Dziubińskiego w 25 na 32 obwodowe komisje wyborcze.

DRUZGOCĄCA PRZEWAGA

Niedziela 5 grudnia zapisze się w historii Tarnobrzega. Po 12 latach rządów Jana Dziubińskiego oraz ugrupowań prawicowych w naszym mieście władza przechodzi w ręce Platformy Obywatelskiej oraz lewicy.

Norbert Mastalerz, kandydat komitetu Tarnobrzeska Lewica na prezydenta Tarnobrzega, pewnie wygrał drugą turę wyborów samorządowych. To właśnie Norbert Mastalerz, a nie Jan Dziubiński, obejmie już wkrótce stanowisko prezydenta Tarnobrzega.

W niedzielę obaj kandydaci na urząd prezydenta Tarnobrzega oczekiwali na wyniki wyborów pośród swoich najbliższych współpracowników. Jan Dziubiński w siedzibie Tarnobrzeskiego Porozumienia Prawicy przy ulicy Sandomierskiej, a Norbert Mastalerz w restauracji Fregata. Po godzinie 22 rozdzwoniły się telefony komórkowe i w ruch poszły mazaki. Zarówno jedni, jak i drudzy sztabowcy wpisywali na specjalnie przygotowane tablice oraz tabelki wyniki z poszczególnych komisji wyborczych. Tylko pierwszy meldunek z osiedla Nagnajów "wlał" nieco nadziei w serca sztabowców Jana Dziubińskiego, potem z minuty na minutę szala wyborczego zwycięstwa powoli przechylała się na korzyść Norberta Mastalerza. Po godzinie 22.30 przewaga kandydata Tarnobrzeskiej Lewicy osiągnęła 1700 głosów. Wtedy stało się jasne, że to właśnie Norbert Mastalerz będzie prezydentem Tarnobrzega.

ZDECYDOWANE ZWYCIĘSTWO MASTALERZA

Ostatecznie Norbert Mastalerz zdobył aż 10.371 głosów (60,08 proc.), a Jan Dziubiński 6890 (39,92 proc.). Kandydat Tarnobrzeskiej Lewicy, wspierany przez Platformę Obywatelską, wygrał w 25 na 32 obwodowe komisje wyborcze. Sztabowcy Norberta Mastalerza ten sukces skomentowali w bardzo dosadny sposób: "To jest nokaut."

Jana Dziubińskiego nie mogły uratować zwycięstwa w Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Kurasia, w osiedlach Wielowieś, Zakrzów, Mokrzyszów, Nagnajów oraz Ocice. Norbert Mastalerz zyskał ogromną przewagę w obwodowych komisjach wyborczych obejmujących osiedla Przywiśle, Serbinów, Wielopole oraz Siarkowiec. W niektórych lokalach ta przewaga sięgała nawet 200 głosów. Co ciekawe, Norbert Mastalerz odniósł także prestiżowe zwycięstwo na osiedlu Miechocin, gdzie zdobył 305 głosów, a jego konkurent "tylko" 120. Tarnobrzeskie osiedla, tak brutalnie dotknięte przez majową oraz czerwcową powodzie, poparły Jana Dziubińskiego. Norbert Mastalerz wygrał w osiedlu Sielec, ale było to tylko pięć głosów przewagi.

RADOŚĆ I SMUTEK

W niedzielny wieczór, kiedy znane już były cząstkowe wyniki drugiej tury wyborów samorządowych, bardzo odmienne nastroje towarzyszyły sztabowcom Norberta Mastalerza oraz Jana Dziubińskiego.
W restauracji Fregata zgromadziła się grupa kilkudziesięciu osób, popierających Norberta Mastalerza. Byli zarówno działacze lewicy, jak i członkowie Platformy Obywatelskiej. Tuż po godzinie 23 wystrzeliły korki od szampanów, a z gratulacjami do Norberta Mastalerza, prezydenta-elekta Tarnobrzega, ustawiła się kolejka samorządowców, radnych, byłych radnych, a także przyjaciół. Pośród zebranych gości nie mogło zabraknąć Mirosława Pluty - starosty tarnobrzeskiego, Dariusza Bukowskiego - radnego powiatu tarnobrzeskiego, Andrzeja Mleczko - znanego rysownika, a także radnych miejskich koalicji PO - Tarnobrzeska Lewica.

- Cieszę się z tak ogromnego poparcia społecznego, jakiego udzielili mi mieszkańcy Tarnobrzega. Teraz pora przystąpić do ciężkiej i tytanicznej pracy na rzecz rozwoju naszego miasta - powiedział Norbert Mastalerz.

W siedzibie Tarnobrzeskiego Porozumienia Prawicy z minuty na minuty nastroje stawały się coraz bardziej posępne, a wieści z kolejnych komisji wyborczych tylko pogłębiały poczucie porażki. Jan Dziubiński podziękował wszystkim, którzy oddali swój głos właśnie na niego, a Wiktor Stasiak, pełnomocnik wyborczy TPP, powiedział, że dla wszystkich, którzy z prezydentem Dziubińskim pracowali, jest to przykry wynik, ale taka jest demokracja. Mieszkańcy tak zdecydowali.