Do zdarzenia doszło na ostrym zakręcie drogi biegnącej przez las. Z relacji poszkodowanych oraz świadków wynika, że w kierunku Żupawy jechały dwa motocykle bmw, pierwszym jechał mężczyzna, drugim mężczyzna z kobietą. Cała trójka to znajomi, mieszkańcy Śląska.
- Byliśmy w czwartek w Lublinie, gdzie kolega załatwiał interesy, a teraz jechaliśmy z Sandomierza w kierunku Rzeszowa, żeby wbić się na autostradę i jechać do domu - mówił w rozmowie z nami mężczyzna, który jechał pierwszym motocyklem
W chwili kiedy motocykliści dojeżdżali do zakrętu, zauważyli jadący z przeciwka z dużą prędkością samochód - czarne bmw z tablicami rejestracyjnymi TSA (powiat sandomierski), który zjechał na ich pas ruchu. Drugi z motocyklistów próbując uniknąć czołowego zderzenia, musiał zjechać na prawe, piaszczyste pobocze. Chcąc wytracić prędkość i próbując zminimalizować skutki upadku "położył" ciężki turystyczny motocykl na lewym boku.
34-letni mężczyzna oraz 37-letna kobieta zostali zabrani karetką do szpitala w Tarnobrzegu. Według wstępnych ustaleń doznali urazów rąk i nóg.
Kierujący samochodem bmw nie zatrzymał się, pojechał dalej w kierunku Furmanów. Jak się dowiedzieliśmy, jeden ze świadków zdołał zapisać numery rejestracyjne, które przekazał wezwanym na miejsce policjantom z tarnobrzeskiej drogówki. Ci z kolei, z pośrednictwem dyżurnego komendy skontaktowali się z policjantami z Sandomierza. Kwestia czasu jest ustalenie kierowcy tego auta.
Jeden z mężczyzn przyglądających się działaniom służb na miejscu wypadku twierdził, że kierowca czarnego bmw wielokrotnie już szarżował na tym odcinku drogi. Wszystko to weryfikować będą policjanci.
Na miejscu wypadku pracowały służby, droga przez ponad dwie godziny była zablokowana.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?