MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Stalowej Woli. Ścięła oplem dwa znaki drogowe

Zdzisław Surowaniec
Najbardziej poszkodowany w zdarzeniu był opel corsa, który ściął dwa znaki drogowe, przez co miał zniszczoną karoserię.
Najbardziej poszkodowany w zdarzeniu był opel corsa, który ściął dwa znaki drogowe, przez co miał zniszczoną karoserię. Jacek Rodecki
W czwartek, 28 lipca, około godziny 16.30 na drodze krajowej nazywanej „trasą podskarpową” w Stalowej Woli młoda kobieta zjechała z drogi na środkowy pas zieleni oddzielający jezdnie, niszcząc dwa znaki drogowe.

ZOBACZ TAKŻE:
Śmiertelny wypadek w Kolonii Brużycy koło Zgierza. Nie żyje motocyklista

(Źródło:dzienniklodzki.pl)

Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulicy Fryderyka Chopina z ulicą Księcia Józefa Poniatowskiego. Na miejsce przyjechała policja ze stalowowolskiej prewencji. Teren zabezpieczono. Funkcjonariusze spisali świadków, którzy zatrzymali się na miejscu zdarzenia. Wezwano także straż. Strażacy odłączyli w pojeździe zasilanie z akumulatorów oraz zneutralizowali rozlane na jezdni niebezpieczne płyny.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń, od strony ulicy Poniatowskiego dojeżdżał ze znaczną prędkością samochód osobowy, który wyhamował przed skrzyżowaniem. Z kolei kierowca busa jadący w stronę Sandomierza ulicą Chopina, zewnętrznym pasem ruchu miał odmienne wrażenie i myślał, że dojdzie do zderzenia i wypadku, przez co odbił delikatnie w lewo. Tymczasem wewnętrznym pasem za busem jechała samochodem osobowym marki opel corsa na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych młoda kobieta. Poprzez manewr kierowcy busa, aby nie doszło do zderzenia, też odbiła w lewo, po czym zjechała na pas zieleni, niszcząc za sobą dwa znaki drogowe. Jeden ze okrągłych znaków oderwał się od słupka i upadł na jadące z naprzeciwka audi na niżańskich tablicach.

Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł większych obrażeń. Dlatego zostało przez policjantów zakwalifikowane jako kolizja. Ani kierowca wjeżdżający na skrzyżowanie od strony Sandomierza, ani kierowca busa, nie zatrzymali się na miejscu zdarzenia, choć na pewno widzieli, że doszło do niebezpiecznego manewru, który mógł się zakończyć znacznie gorzej, niż się w rzeczywistości zakończył.

Dla odnalezienia tych kierowców mogą okazać się pomocne zeznania świadków ze skody i kia. Sprawę wyjaśniają policjanci ze stalowowolskiej drogówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie