MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Tarnobrzegu. Pijany roztrzaskał dwa auta

Marcin Radzimowski
Pędząca toyota uderzyła w tył policyjnego radiowozu. Tył fiata stilo jest dość mocno uszkodzony i prawdopodobnie auto zostanie wycofane ze służby.
Pędząca toyota uderzyła w tył policyjnego radiowozu. Tył fiata stilo jest dość mocno uszkodzony i prawdopodobnie auto zostanie wycofane ze służby.
2,18 promila alkoholu miał w organizmie kierowca toyoty, który jadąc ulicą Zwierzyniecką w Tarnobrzegu uderzył w policyjny radiowóz.
Toyota, którą kierował pijany mężczyzna została mocno rozbita i prawdopodobnie trafi na złom.


Toyota, którą kierował pijany mężczyzna została mocno rozbita i prawdopodobnie trafi na złom. Marcin Radzimowski

Toyota, którą kierował pijany mężczyzna została mocno rozbita i prawdopodobnie trafi na złom.
(fot. Marcin Radzimowski)

Minęła północ z piątku na sobotę, kiedy służby ratownicze zostały powiadomione o zdarzeniu drogowym w rejonie ronda łączącego ulice Zwierzyniecką, Kazimierza Wielkiego i Kwiatkowskiego w Tarnobrzegu. Na miejsce skierowano patrol drogówki, strażaków i załogę pogotowia ratunkowego.

- Z dotychczasowych, wstępnych ustaleń wynika, że 25-letni kierowca toyoty jadąc ulicą Zwierzyniecką, zbliżając się do ronda uderzył w jadący przed nim radiowóz - relacjonuje nadkomisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Toyota po uderzeniu w tył fiata zjechała na pobocze. Świadkowie zdarzenia opowiadają, że przed uderzeniem w radiowóz kierowca toyoty nie hamował, a samochód jechał z dużą prędkością. Być może siedzący za jego kierownicą 25-latek przysnął, a przyczynił się do tego jego stan psychofizyczny. Badanie alkomatem wykazało, że ma w organizmie ponad dwa promile alkoholu.

Policjanci jadący radiowozem byli trzeźwi, przewieziono ich na badania do szpitala, ale na szczęście okazało się, że nie doznali poważniejszych obrażeń ciała i zostali zwolnieni.

Pijany kierowca toyoty został zatrzymany w policyjnym areszcie, a w niedzielę, kiedy już wytrzeźwiał, usłyszał w prokuraturze zarzuty spowodowania kolizji i jazdy pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności, straci też prawo jazdy.

Zgodnie z przepisami, na miejscu zdarzenia drogowego z udziałem policjantów, obecny był jeden z komendantów jednostki. Technicy dokonali oględzin miejsca i zabezpieczyli ślady. Przebieg kolizji został prawdopodobnie zarejestrowany przez jedną z kamer miejskiego monitoringu.

Nie wiadomo, jak zakończyłaby się ta pijacka szarża ulicami miasta, gdyby kierowca toyoty nie "wyhamował" na radiowozie.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie