Około dwustu ludzi przyszło wczoraj wieczorem pod krzyż przy bramie Huty "Stalowa Wola", gdzie z inicjatywy "Solidarności" rozpoczęły się uroczystości, upamiętniające 23 rocznicę ogłoszenia stanu wojennego.
- Porzućmy chciwość, wróćmy do pierwszej gorliwości i zamiast narzekać na ciemność, zapalmy światło. Jeżeli będziemy mieć w sercu odrobinę miłości, wszystko jest do uratowania - powiedział kapelan ludzi pracy, ks. Jerzy Warchoł.
Andrzej Kaczmarek, przewodniczący Regionu "Solidarność" Ziemia Sandomierska, wspomniał, że żyją oprawcy, którzy nie ponieśli konsekwencji za śmierć zadaną robotnikom domagającym się wolności. - "Solidarność" jest teraz wzorem dla innych do walki o niepodległość - stwierdził, nawiązując do wydarzeń na Ukrainie.
Po modlitwie przy krzyżu i złożeniu kwiatów, uczestnicy przeszli w marszu milczenia z pochodniami przez miasto do bazyliki konkatedralnej, gdzie mszę świętą za ojczyznę odprawił ks. bp Edward Frankowski. Po nabożeństwie odbył się wieczór wspomnień, z udziałem osób internowanych w stanie wojennym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?