Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli. Obrazy Tadeusza Makowskiego mają w sobie to, co wieczne

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Anna Król - kurator wystawy, ogląda obrazy Tadeusza Makowskiego
Anna Król - kurator wystawy, ogląda obrazy Tadeusza Makowskiego Zdzisław Surowaniec
Malarz i jego modele. Tadeusz Makowski. Obrazy, rysunki, grafiki - to nowa wystawa w Muzeum Regionalne w Stalowej Woli.

Muzeum Regionalne prezentuje wyjątkową wystawę prezentującą dzieła Tadeusza Makowskiego (1882–1932), jednego z najważniejszych polskich artystów, współtwórcy École de Paris, z trzech ważnych kolekcji: Muzeum Narodowego w Krakowie (zdjęte ze stałej Galerii Muzeum), Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni (ze zbioru przyjaciela malarza, Marcina Samlickiego) i kolekcji Elżbiety i Jerzego Stelmachów. Wystawę dopełniają prace ze zbioru Krzysztofa Musiała.

Cechą dominującą oryginalnej twórczości Tadeusza Makowskiego (1882–1932), malarza i grafika, jest ta niezwykła umiejętność, o której pisze Léon-Martin, utrwalania tego, co wieczne. Jednakże nim artysta odnalazł ową umiejętność, swobodnie zmieniał charakter swoich dzieł.

Początkowo, podczas studiów w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (1903–1908), pod wpływem nauczyciela Jana Stanisławskiego malował niewielkie studia krajobrazowe – japonizujące kadry z Bretanii i z Tatr. Niekiedy, jakby na przekór Stanisławskiemu, malował samotne, usychające słoneczniki – będące interpretacją tematu kachō-ga (obrazy kwiatów i ptaków) – olbrzymie, naturalnej wielkości. Interesującym przykładem inspiracji japońskich jest obraz Dziewczynka i chińskie postacie z około roku 1906, na którym twarz dziewczynki zdaje się transpozycją maski teatru nō, a giętka linia zaznaczająca płaską plamę sukienki bezpośrednio nawiązuje do drzeworytu ukiyo-e. Krajobrazy, Dziewczynka i chińskie postacie, Słoneczniki zdają się grą lub próbą zmierzenia się z wszechobecnym w okresie Młodej Polski japonizmem.

W roku 1908 artysta zamyka epizod japoński i wyjeżdża do Paryża. Intensywnie pracuje, ulega rozmaitym fascynacjom, gdyż – jak powie w rozmowie z Marcinem Samlickim w 1927 roku – „ciągłe szukanie nowych dróg – drogą do doskonałości”. Jest zainteresowany symbolicznym, klasycyzującym malarstwem Puvis de Chavannesa, autora monumentalnych fresków w Panteonie, twórcami naiwnymi i kubistami. Powoli konstruuje własną, oryginalną wizję malarstwa, współkreując École de Paris. Mieszka w Paryżu, regularnie wyjeżdża do Bretanii, Normandii i Owernii.

Przyjaźni się z czołowymi przedstawicielami awangardy, między innymi z Henrim Le Fauconnierem, którego pracownia około 1910 roku była miejscem spotkań grupy „kubistów z Montparnasse’u”, między innymi Alberta Gleizesa, Jeana Metzingera, Fernanda Légera, Aleksandra Archipenki, Pieta Mondriana, Guillaume’a Apollinaire’a. Zainspirowany ich pracami malował zgeometryzowane kompozycje – martwe natury i pejzaże. Nie był kubistą, nie stworzył odrębnej struktury obrazowej, jednakże jego adaptacja i inspiracje malarstwem prymitywnym sprawiły, iż wykształcił swój indywidualny styl, rozpoznawalny i osobny.

Makowski wykreował własną formę ludzkiej postaci, przypominającą drewnianą kukiełkę, marionetkę, stylizowaną, naiwną i liryczną. I tak przedstawiał swoje modele, dzieci, zaopatrzone w rozmaite rekwizyty – maski, lampiony, instrumenty muzyczne – w charakterystycznych trójkątnych, spiczastych czapkach, umieszczając je w uproszczonych, umownych pejzażach i wnętrzach. „Dzięki tym elementom groteski – jak mówił Tadeusz Makowski – można być bardziej ludzkim niż w czystym realizmie”. W 1936 roku, analizując obrazy artysty, Mieczysław Wallis pisał:

W jednym z obrazów Makowskiego dwoje dzieci obejmuje się czule. Gest ten jest przedziwnie wzruszający, mimo – a może właśnie dlatego – że postacie tych dzieci są zbudowane z kul, stożków, ostrosłupów, prostokątów i kółek. Tym bardziej bowiem uderza u tych kukiełek ten nieskończenie delikatny, czuły, na wskroś ludzki i dziecięcy gest. […] Paradoks maski i może wszelkiej sztuki nierealistycznej polega na tym, że im bardziej oddala się ona od rzeczywistości, tym intensywniej i sugestywniej oddaje pewne rysy rzeczywistości. Maska, na pozór zasłaniająca, może niekiedy odsłaniać najbardziej istotne rysy osoby, która ją nosi. Makowski odgadł tę tajemnicę maski.

Obok malarstwa, od początku twórczości, zajmował się Makowski grafiką, współtworząc w Krakowie podstawy polskiej grafiki artystycznej. Szczególnie interesowała go technika drzeworytu, do której systematycznie powracał. Nawiązywał w niej zarówno do ludowych wycinanek, reliefów i podhalańskiego malarstwa na szkle, jak i do rycin z Epinalu, którymi fascynowali się entuzjaści drzeworytu sztorcowego. Pod koniec życia przetwarzał motywy swoich dzieł w technikach metalowych, takich jak rylec, akwaforta, sucha igła.

Oprócz spuścizny malarskiej Tadeusz Makowski pozostawił w rękopisie wiele szkiców, z których najcenniejsze są Uwagi o sztuce oraz prowadzony w latach 1912–1931 dziennik, wydany drukiem w 1961 roku, zatytułowany Pamiętnik.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Studniówki 2018 na Podkarpaciu. Zobacz najlepsze zdjęcia naszych fotoreporterów


Najseksowniejsze imiona. Zobacz czy jesteś na liście!

Studniówki 2018. Zobacz nasze najpiękniejsze dziewczyny

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

Oscary 2018: TOP 10 najlepszych kreacji


Janusze projektowania w akcji - te dzieła są bezużyteczne [zdjęcia]


Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]

ZOBACZ TAKŻE: SEKUND BIZNESU - o niedzielnym zakazie handlu

(Źródło:vivi24)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie