To pozwala najlepiej zrozumieć, dlaczego w Polsce są wciąż tak wysokie podatki. Wszak jedna osoba na etacie utrzymuje drugą, która nie ma żadnego źródła utrzymania.
Oczywiście nie jest aż tak źle, jak można wstępnie sądzić, bo należy pamiętać, że na tę grupę osób niepracujących składają się również dzieci oraz emeryci i renciści. Ale też nie są to dane dobre, bowiem jak wyliczył Urząd Statystyczny w Rzeszowie przybywa osób niepracujących. Dla porównania: w I kwartale 2008 roku na 100 pracujących przypadało tylko 103 niepracujących. Takie dane możemy wyczytać w najnowszym kwartalnym badaniu aktywności ekonomicznej mieszkańców Podkarpacia, tak zwanym BAEL.
ŁATWIEJ W DUŻYCH MIASTACH
Jak zatem wygląda rynek pracy w naszym regionie? Raz trochę lepiej, raz trochę gorzej. W II kwartale 2008 roku przybyło ludzi pracujących. To dobra informacja. Zatrudnienie ma zarówno więcej mężczyzn, jak i kobiet, chociaż to panom jest łatwiej ze zdobyciem stałego zatrudnienia. Jednocześnie przybyło niestety o 4,5 procent nowych bezrobotnych. Tradycyjnie łatwiej o pracę w największych miastach województwa podkarpackiego, zwłaszcza na uprzemysłowionej północy, czyli głównie w Stalowej Woli i Mielcu. Wśród osób, które znalazły pracę w II kwartale tego roku, większość wywodzi się właśnie z tych większych miejscowości. Tu przybyło aż 10,5 procent nowo zatrudnionych. Na wsi ten wzrost wyniósł zaledwie 1,5 procent. W małych miejscowościach pogarsza się także wskaźnik aktywności zawodowej, podczas gdy w miastach rośnie. W II kwartale tego roku ów wskaźnik wyniósł 53,6 procent, co oznacza, że na każde 100 osób, które ukończyły 15 lat, przypadają 54 osoby posiadające pracę lub jej aktualnie poszukujące.
DALEKO DO ŚREDNIEJ UNIJNEJ
Generalnie najwyższym wskaźnikiem aktywności zawodowej charakteryzuje się grupa wiekowa od 35 do 44 lat, co pokazuje tabela poniżej. Najsłabiej wypada grupa 55 lat i więcej, gdzie bierni zawodowo stanowią aż 80 procent.
Jak wypadamy na tle zachodnich krajów Unii Europejskiej, tych, które teraz wchodzą w recesję? Wbrew pozorom bardzo źle. Mimo wyraźnego spowolnienia gospodarki w Niemczech, Francji czy Włoszech, a ciągłego ożywienia u nas, daleko nam do zachodnich wskaźników. Podczas, gdy u nas łącznie ludzi aktywnych zawodowo jest około 54-55 procent, ten wskaźnik wynosi państwach "starej" Unii nawet 60-70 procent. To pozwala na niższe podatki i składki na ubezpieczenia społeczne, gdyż znacznie większa grupa ludzi utrzymuje mniejszą grupę, a u nas jest... odwrotnie.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?