Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytek w Krzeszowie popada w ruinę

Konrad SINICA [email protected]
Stara lipa nadwątlona przez ogień zagraża XIX-wiecznej kapliczce w Krzeszowie.

Przepiękna XIX-wieczna kapliczka przy ulicy Kościelnej w Krzeszowie niszczeje zamiast być ozdobą gminy. Obok niej rośnie drzewo, które grozi zawaleniem. Gmina nic nie może zrobić, bo teren ma prywatnego właściciela, który kupił działkę z kapliczką kilkanaście lat temu.

Kapliczka przy ulicy kościelnej powstała w XIX wieku, jej budowie towarzyszyły wyjątkowe okoliczności.

- Ta kapliczka powstała wtedy, jak panowała tu epidemia cholery - mówi jeden ze starszych mieszkańców Krzeszowa. - To było takie wotum, żeby ta epidemia cofnęła się. Rzekomo jej budowa w tym pomogła. Kaplica powstała prawdopodobnie w 1853 roku. Zbudowali ją ludzie, którzy mieszkali tam blisko, ale było to z datków społecznych.

ZACZYNA SIĘ SYPAĆ

Teraz obiekt widnieje w rejestrze zabytków i ma dużą wartość historyczną oraz sentymentalną dla mieszkańców. Kapliczka ma piękny fronton z trójkątnym szczytem, w którym znajduje się figura Chrystusa dźwigającego krzyż. Przed laty budowla wyglądała jednak dużo bardziej okazale niż dzisiaj.

- To jest stara budowla i teraz wewnątrz wszystko zaczyna się sypać - mówi mieszkaniec Krzeszowa. - Kiedyś tam były piękne malowidła w środku. Później to wszystko zostało zniszczone, zamalowane. Dawniej w kapliczce był obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, ale spłonął. Zajął się ogniem od świecy.
Wczesną wiosną, podczas wypalania traw niedaleko kapliczki, ogień zajął starą lipę rosnącą przy zabytku. Spróchniały środek drzewa wypalił się i zdaniem strażaków drzewo nadaje się do wycinki. Nadwątlona przez ogień lipa grozi zawaleniem. Nie dość, że drzewo mogłaby przywalić kapliczkę, to jeszcze w pobliżu znajdują się linie energetyczne i telefoniczne.

NIEWYBACZALNY BŁĄD

Tu jednak pojawił się kłopot, bo zgodę na wycinkę musiałby wyrazić właściciel gruntu, a ten jest niestety w Stanach Zjednoczonych. Z tego samego powodu lokalne władze nie mogą podjąć się renowacji zabytku. Przez wiele lat właścicielem tego terenu wraz z kapliczką była gmina Krzeszów, jednak 12 lat temu wszystko zostało sprzedane. Wójtem Krzeszowa w tym czasie był Adam Falandysz. Obecny wójt Stanisław Nowakowski uważa, że była to błędna decyzja.

- To, że wójt i rada gminy wyrazili zgodę na sprzedaż działki wraz z kapliczką to jest błąd niewybaczalny - uważa wójt Stanisław Nowakowski. - Będziemy wracać do tego tematu, bo to mienie gminy zostało w jakiś sposób zmarnowane. Nie mogę pogodzić się z tym, że obiekt, który ma tak ogromne znacznie dla części społeczeństwa został sprzedany. Próbowaliśmy dogadać się z pełnomocnikiem właściciela, żeby obiekt został przekazany na rzecz gminy. Proponowaliśmy, że opłacimy geodetę, żeby wydzielił kapliczkę z reszty działki, ale nie było żadnej woli porozumienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie