Zabytkowy obiekt w Krzeszowie Górnym zostanie wyremontowany

Chałupa lasowiacka, która będzie remontowana to część Zagrody Kowalskiej, skansenu w Krzeszowie Górnym w gminie Harasiuki. Zagroda składa się z trzech budynków - chałupy, kuźni i stodoły. Całość otoczona jest charakterystycznym płotem drankowym, wykonanym z dartego drewna.
W najbliższym czasie chałupa zostanie zabezpieczona przed dalszym niszczeniem. We wtorek rozpoczynają się prace remontowe. Wcześniej konieczne było uzyskanie pozwoleń od konserwatora zabytków.

Wartość zadania po przetargu wynosi nieco ponad 53 tysiące złotych. Większość pieniędzy pochodzi z dofinansowania. Dotacja z Urzędu Marszałkowskiego pokryje 80 procent kosztów remontu, reszta to wkład własny gminy Harasiuki.

Obecnie na dachu chałupy położona jest szara, cementowa dachówka. Po remoncie budynek będzie pokryty gontem z dartego drewna jodłowego. Remont obejmie nie tylko sam dach. Projekt przewiduje również między innymi wykonanie fundamentu i podmurówki, do wymiany jest też przyciesie. Na razie wyremontowany zostanie tylko jeden z trzech budynków wchodzących w skład zagrody.
- Najważniejsza w tej chwili jest chałupa - mówi Tadeusz Papież, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Harasiukach. - W stodole, choćby nawet woda kapnęła, to wsiąknie w ziemię, bo nie ma podłogi. W chałupie jest najwięcej eksponatów i są one najcenniejsze. Jest też sufit i podłoga, to wszystko niszczało. Chcieliśmy to w pierwszej kolejności zabezpieczyć.

Prace potrwają dwa lub trzy tygodnie, dużo zależy od pogody.
Skansen w Krzeszowie Górnym to spora atrakcja turystyczna, obiekty są częścią Szlaku Tradycyjnego Rzemiosła Podkarpacia. W zagrodzie można zobaczyć, jak w odległych czasach żył i pracował kowal ze swoją rodziną. W skansenie da się obejrzeć przedmioty, jakich używano przed laty w gospodarstwie.
Większość eksponatów to darowizna od mieszkańców okolicznych miejscowości. Przedmioty zebrał Bogdan Świerszcz, były nauczyciel historii w miejscowej szkole. To on jest obecnie opiekunem skansenu. Wycieczka do Zagrody Kowalskiej w Krzeszowie Górnym to świetna lekcja historii.
- Większość zwiedzających to młodzież szkolna - dodaje Tadeusz Papież. - Pan Bogdan Świerszcz w interesujący sposób opowiada o eksponatach i ludziach, którzy tam żyli.