Zmasakrowana twarz, podcięte uszy, wyrwane włosy z tyłu głowy. - Ona wyglądała, jakby miała na głowie maskę. Tak jej twarz była zniekształcona - opowiada Alicja Bielat z Trześni. W podmieleckiej wiosce na drodze w niedzielę, około godziny 16, pojawiła się dziwna postać. Kobieta szła z wyraźnym wysiłkiem, potykała się. Była skąpo ubrana. Miała na sobie tylko koszulę nocną.
Szła od strony Malinia. Kiedy dotarła do pierwszych domów, wyglądających z okien ludzi pytała, w którą stronę do Mielca. Alicja Bielat: - Ludzie patrzyli na nią podejrzliwie. Myśleli, że to może jakiś żart. Ktoś jednak zaraz zadzwonił na policję.
Pogotowie powiadomił dopiero brat pani Alicji. - Bo kiedy ją zobaczyliśmy z bliska... Była tak zmasakrowana. Widzieć takie rzeczy w telewizji to co innego, ale na własne oczy... - kiwa głową mieszkanka Trześni, opisując ze szczegółami, jak makabrycznie wyglądała kobieta. Później okazało się, że ma także źle zrośniętą rękę i ranę na nodze. - Te rany nie były świeże. Psuły się już - dodaje Alicja Bielat.
Sołtys Trześni Jerzy Głaz: - Około 16.30 przyjechało pogotowie i dwa radiowozy.
Pobita kobieta ma 28 lat. Mieszka w Maliniu. W rękach policji jest już człowiek podejrzewany o jej maltretowanie. Został zatrzymany przez stróżów prawa 19 maja. To jej 56-letni konkubent. Kobieta ma z nim dwójkę dzieci.
Waldemar Burak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mielcu, informuje, że policjanci postawili już zarzuty mężczyźnie. - Z naszych ustaleń wynika, że podejrzewany znęcał się nad kobietą od 2001 roku. W szpitalu stwierdzono, że była też wygłodzona - dodaje rzecznik.
Sąd Rejonowy w Mielcu nie wydał decyzji o tymczasowym aresztowaniu, ale policjant nie wyklucza, że wkrótce to nastąpi. Komenda policji przygotowuje stosowne dokumenty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?