Mieszkanka Sandomierza, której tydzień temu z posesji przy ulicy Różanej w mieście skradziono ośmiotygodniowego owczarka niemieckiego, sama go odnalazła.
Kobieta kilka dni po kradzieży pojechała do warsztatu samochodowego przy ulicy Kwiatkowskiego. Kiedy fachowcy pracowali przy jej aucie, zobaczyła, jak ulicą idzie młody człowiek z psem na smyczy.
- Kobieta rozpoznała zwierzaka po "klapniętym" uszku. Zadzwoniła do nas - opowiadają policjanci. Pojechali na miejsce, zatrzymali 27-letniego mężczyznę, któremu grozi teraz nawet do pięciu lat więzienia.
Na razie 27-latek został oddany pod dozór policji, musi też zapłacić 200 złotych poręczenia majątkowego. Szczeniaka oddano właścicielce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?