Albert Posiadała bohater meczu Radomiaka Radom z Piastem Gliwice, uspokoił kibiców!

Dla Alberta Posiadały, młodego golkipera Radomiaka był to czwarty mecz pomiędzy słupkami w tegorocznej edycji PKO Ekstraklasy. W debiucie w Szczecinie wypadł bardzo dobrze, zachowując czyste konto, a radomianie wygrali 2:0. Dwa następne mecze, a więc domowy z Wartą Poznań i wyjazdowy ze Stala Mielec, delikatnie rzecz ujmując mu nie wyszły. W obu stracił, po dwa gole, poniekąd zapisując je na swoje konto. Nic więc dziwnego, że jeszcze w tygodniu poprzedzającym pojedynek z Piastem włodarze Radomiaka szukali wzmocnień na tę pozycję. W grę wchodził między innymi trzeci obecnie w hierarchii Gabriel Kobylak z Legii. Stołeczny klub nie zgodził się jednak na ewentualne ponowne wypożyczenie bramkarza, zasłaniając się tym, że tak naprawdę nie wiedział, czy pokona duński Midtjylland i zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Ostatecznie tak się stało, co oznacza, że warszawianom potrzebny będzie ten bramkarz w kolejnych miesiącach. Temat został więc zamknięty i niejako sam się rozwiązał.

Nic więc dziwnego, że fani Radomiaka obawiali się o dyspozycję Posiadały, mając w pamięci zwłaszcza dwa ostatnie starcia ligowe. Na szczęście ich obawy okazały się bezzasadne! W samej tylko pierwszej połowie Posiadała wybronił pięć groźnych okazji strzeleckich.

Posiadały nie pokonali chociażby: Michael Ameyaw (dwukrotnie), Michał Chrapek, czy w samej końcówce tej części Jakub Czerwiński. Golkiper otrzymywał za swoje interwencje gromkie brawa, co jeszcze bardziej go uskrzydlało. Podobnie, było na początku drugiej połowy, gdy to Piast posiadał inicjatywę. Posiadała był pewny pomiędzy słupkami, a także na przedpolu, co wcześniej nie było jego mocną stroną. Dobrze też grał nogami, kopiąc piłkę do sowich kolegów na skrzydła. Skapitulował tylko raz, gdy pokonał go Chrapek, pewnie egzekwując rzut karny. Po meczu bramkarza ocenił Aleksandar Vuković.

- Bronił bardzo dobrze, choć to dla nas małe pocieszenie. Po raz kolejny z bramkarza rywala robimy bohatera

– oznajmił Serb.

Należy mieć nadzieję, że Posiadała uwierzy w swoje wysokie możliwości, a koledzy z zespołu będą wypowiadać się o nim w samych superlatywach. Tak między jak swojego byłego kolegę z Piasta Frantiska Placha, ocenił Michał Kaput.

- Nie przypominam sobie, żeby Plach zawalił nam jakiś mecz. To mocny i pewny punkt zespołu

– mówił pomocnik wypożyczony do Zielonych z Piasta.

Rozmowa z Albertem Posiadałą