Zostanie mu przedstawione ultimatum.
- Ardo Kreek ma dwa wyjścia - przyznaje Kupidura. - Pierwsze to wpłacanie do końca sezonu połowy każdej pensji do kasy klubu. Ta swoista kaucja w przypadku dobrej postawy w meczach, na treningach zostanie mu zwrócona po zakończeniu sezonu.
Drugie wyjście to rozwiązanie kontraktu w trybie natychmiastowym. Prezes Jadaru zapewnia, że długo zastanawiał się jak zakończyć sprawę. Można powiedzieć, że powierzył przyszłość Estończyka jego... własnej decyzji. Nie zamierza już spotykać się z siatkarzem. Ultimatum ma mu przekazać dyrektor klubu.
- Z jednej strony potrzebujemy zawodników, aby utrzymać się w ekstraklasie. Ale nie może na tym ucierpieć dyscyplina. Nie będe tolerował picia alkoholu. Jeśli potraktowalibyśmy go liberalnie, oznaczałoby to, że akceptujemy tego typu zachowania - wyjaśnia Kupidura.
Więcej w środowym wydaniu "Echa Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?