Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Koszalin pokonał Rosę Radom 63:62

SzS
Fragment meczu w Koszalinie
Fragment meczu w Koszalinie Jacek Wójcik
W meczu ekstraklasy koszykarzy, AZS Koszalin wygrał z Rosą Radom. Szkoda, straty punktów, bo "akademicy" byli zespołem do ogrania.

AZS Koszalin - Rosa Radom 63:62 (19:22, 12:15, 16:11, 16:14)

Koszalin: Manigault 7, Nelson 21, Nowakowski 2, Sikora 2, Stelmach 10, Wadowski 1, Zalewski 12, Wall 1, Brown 0, Harris 7
Rosa: Callahan 20, Witka 0, Bojanowski 9, Zyskowski 11, Sokołowski 9, Zegzuła 0, Adams 0, Bonarek 2, Jackson 9.

Radomski zespół pojechał na mecz bez Tyrona Brazeltona, którego czeka dłuższa przerwa. Do Koszalina nie pojechał też Damian Jeszke, który powraca powoli do zdrowia, ale nie był jeszcze gotowy na ten pojedynek.

Wynik spotkania rzutami osobistymi otworzył Darnell Jackson. Po akcji 2+1 gospodarze pierwszy raz wyszli na prowadzenie. Początek spotkania nie na najwyższym poziomie. Obie ekipy marnowały rzuty z dogodnych pozycji. Po czterech minutach było 8:8. Do ósmej minuty wynik oscylował wokół remisu. Gospodarze popełniali coraz więcej błędów i Rosa prowadziła 18:12. Jednak tylko na chwilę, bo koszalinianie przeprowadzili dwie szybkie akcje i zdobyli pięć punktów z rzędu. Ostatecznie Rosa kończyła pierwszą kwartę prowadząc 22:19

Początek drugiej kwarty należał do radomskiego zespołu. Zwłaszcza w obronie zespół spisywał się przyzwoicie, bo Koszalin miał kłopot z wypracowaniem sobie pozycji rzutowych. W 18 minucie było już 35:26 dla "Smoków" z Radomia.
Rosa gorzej zaczęła trzecią kwartę. Grała nerwowo i nieskutecznie. Gospodarze już 23 minucie doprowadzili do remisu 38:38. Po "trójce" byłego gracza Rosy, Jakuba Zalewskiego było 43:40. Za moment przewaga miejscowych urosła do pięciu punktów. Rosa na szczęście podniosła się i odrobiła straty, wychodząc nawet nieznacznie na prowadzenie.
Czwarta kwarta zaczynała się przy wyniku 47:48. Rosa prowadziła już 54:49, ale w 36 minucie znowu na prowadzenie wyszli gospodarze (56:54).Trwała walka "punkt za punkt", ale obie ekipy popełniały sporo błędów i strat. Dwie minuty przed końcem po rzutach osobistych Daniela Walla, Koszalin prowadził 61:59. Wynik wyrównał Callahan. Dorzucił on punkt z rzutu wolnego i Rosa prowadził 62:61 na minutę przed końcem. W kolejnej akcji z dystansu dla gospodarzy trafił Nelson. Rosa nie wykorzystała swojej szansy w kolejnej akcji, ale także gospodarze stracili piłkę. Ostatecznie na 14 sekund przed końcem AZS prowadził 63:62, ale to radomska drużyna była w posiadaniu piłki. Indywidualną akcję próbował przeprowadzić Callahan, ale został zablokowany. Na odrobienie strat zabrakło już czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie