Bunt opozycji, starcia przed Sejmem. Radomscy posłowie o sytuacji w Polsce

Bunt w Sejmie, blokada mównicy oraz protesty na ulicach, nie tylko w Warszawie, przesłoniły wyniki głosowania w Sali Kolumnowej w Sejmie, w których uczestniczyli posłowie PiS i niektórzy parlamentarzyści ugrupowania Kukiz’15. Przyjęto ustawę deubekizacyjną, ale przede wszystkim ustawę budżetową, która przynosi ważne skutki dla wszystkich Polaków.

Posłowie radomscy różnie zapamiętają awantury sejmowe. Poseł Leszek Ruszczyk z Platformy Obywatelskiej rozpoczął w niedzielę dyżur w sali plenarnej obrad, poseł Mirosław Maliszewski usiłował dostać się do Sali Kolumnowej, aby w charakterze świadka przyglądać się obradom.

Mimo okazania legitymacji poselskiej nie udało mu się to, zresztą do sali nie dało się wejść, bo wejście blokował rząd krzeseł zajętych przez posłów PiS. Poseł Wojciech Skurkiewicz, podobnie jak wszyscy pozostali posłowie PiS, uczestniczył w tych obradach. Przeszła zgłoszona przez niego poprawka dotycząca 5-procentowej podwyżki dla cywilnych pracowników wojska.

Hurtem natomiast odrzucono wszystkie poprawki regionalne, w tym radomskie. Przypomnijmy, dotyczyły one m.in. dotacji budżetowej do budowy alei Wojska Polskiego, hali sportowej, inwestycji na radomskim lotnisku, rewitalizacji Rynku Starego Miasta w Radomiu.

Tymczasem przedstawiciele kilku partii politycznych, Komitetu Obrony Demokracji oraz radomskie środowisko związane z Czarnym Protestem zaapelowali o wspólną walkę o obronę demokracji w Polsce. We wtorek ma się odbyć w Radomiu wspólny protest skierowany przeciwko polityce prowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość.

W Radomiu na wspólnej konferencji prasowej na deptaku zebrali się między innymi politycy Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Komentują radomscy politycy

Wojciech Skurkiewicz, PiS: - Sytuacja, która wydarzyła się w piątek, była najwyraźniej przygotowywana wcześniej. Opozycja liczyła na to, że nie uda się uchwalić budżetu i będą rozpisane przedterminowe wybory.

Leszek Ruszczyk, PO: - Prawo i Sprawiedliwość zapomniało o regulaminie obrad sejmowych, gdzie posłowie mają prawo się wypowiedzieć. Trzeba przyznać, że marszałek Kuchciński okazał się skuteczny w jednoczeniu opozycji.

Robert Mordak, Kukiz’15: - Uważam, że to jest walka polityczna partii, która prowadzi do destabilizacji państwa. Kilka partii opozycyjnych wyprowadza ludzi na ulicę, zamiast zajmować się poważnymi sprawami, na przykład gospodarką.

Mirosław Maliszewski. PSL: - Wszystko zaczęło się od niesłusznego wykluczenia z obrad posła Szczerby. Kilka razy oglądałem jego wystąpienie, nic złego nie powiedział, nie wyczerpał swojego czasu, to spowodowało eskalację. Można było przełożyć obrady na kilka dni.

ZOBACZ TEŻ: J. Brudziński: Naszych przeciwników politycznych ogarnijmy modlitwą, współczuciem i przekażmy im znak pokoju / TVN24 (x-news.pl)