Cały Radom się bawił

Paradę motoryzacyjną poprowadziły: replika "bugatti" z połowy lat 30. i czteromiejscowe "alfa romeo".
(fot. T. Klocek)

Imprezy z okazji Dni Radomia odbywały się w kilku rejonach miasta, od piątku do niedzieli. Publiczności nie zabrakło na żadnej z imprez, a na niektóre radomianie przyszli naprawdę licznie.

Na zalewie na Borkach zorganizowano ogólnopolskie regaty żeglarskie. Na zdjęciu: łódki w klasie "optymist".
(fot. T. Klocek)

Na deptaku estrady ustawiono przy fontannach i przy "Łaźni". Na tej drugiej w sobotę była biesiada folkowa. Gromkie brawa otrzymał Zespół Tańca Ludowego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Trochę dalej, na placu Konstytucji 3 Maja przygotowano paradę motoryzacyjną. Miały być stare samochody, ale tych prawie nie było, nie licząc repliki "bugatti T-59" z 1934 roku oraz "alfa romeo", również z połowy lat 30. Chociaż to drugie to składak z różnych marek aut i różnych lat.

- Jest robiony na wzór "alfa romeo", ale ma wiele części także ze współczesnych samochodów. Na przykład silnik jest od BMW 318 - mówił Andrzej Wilk, właściciel pojazdu.

- Podoba mi się, ale wolę inne samochody. Ten nie jest trendy i cool. Ja wolę "peugeota" i "citroena" - powiedziała Marta Rożek, która oglądała samochody razem z tatą, siostrą Małgosią i bratem Bartkiem.

Rodzeństwu podobały się stojące obok "mercedesy", "jeep" i "chrysler".

Swoją publiczność miały koncerty, które odbywały się w różnych częściach miasta. Na koncercie Kaissy w Miejskim Centrum Kultury i Informacji Międzynarodowej było 100, może 150 mieszkańców Radomia. 249 tysięcy nieobecnych na tym koncercie niech żałuje, że nie było, bo taki występ zdarza się w tym mieście raz na wiele lat.

Kaissa pochodzi z Kamerunu, obecnie jednak mieszka w USA. Współpracowała z najwybitniejszymi artystami, między innymi z Cesarią Evorą, Joe Zawinulem, Jean Michelem Jarrem. W 2001 roku uhonorowano ją nagrodą "African Music Awards". Jej piosenki stanowią mieszaninę jazzu, afrykańskiego i kameruńskiego fussion i tego, co nazywa się muzyką etniczną. Do Polski przyjechała tylko na dwa koncerty. Artystce towarzyszyli znani muzycy - Joachim Mencel na instrumentach klawiszowych, Konrad Zemler na gitarze, Steve Logan na basie oraz Maciej Schejbal. Na koniec były owacje na stojąco i dwa bisy. Kaissa okazałą się znakomitą wokalistką. Imponowała też żywiołowością, a kiedy trzeba było, potrafiła stworzyć liryczny nastrój. Zespół, który towarzyszył artystce, nie stanowił tylko tła. Wręcz przeciwnie - liczne improwizacje świadczyły o klasie muzyków, a popisy Mencla czy Logana na długo pozostaną w pamięci radomskich słuchaczy. Przede wszystkim jednak w pamięci pozostanie cały koncert. Ogromne brawa. I czekamy na jeszcze jeden bis.

Wczoraj odbył się przegląd orkiestr ochotniczych straży pożarnych z całego województwa mazowieckiego.

Jak informowała policja, wszystkie imprezy odbywające się do wczoraj do godzin południowych przebiegały spokojnie. Służby porządkowe nie miały podstaw do interwencji.